W ciągu całej swojej historii Polska była producentem żywności, eksporterem zbóż i innych produktów rolniczych. Żywnościowe bogactwo Polski stało się zapewne główną przyczyną licznych wojen toczonych na naszych ziemiach.
Spadek produkcji rolniczej
PRODUKT
1989
2000
Spadek
Zboża
(tys. ton)
26.958
18.860
30%
Pszenica
8.462
8.241
2,6%
Żyto
6.216
5.292
15%
Jęczmień
3.909
3.259
17%
Owies
2.185
1.467
33%
Ziemniaki
34.390
27.329
21%
Buraki
cukrowe
14.374
12.614
12%
Bydło
(w tys.)
10.733
6.083
43,3%
Świnie
18.835
17.122
9,1%
Owce
4.409
362
92%
Kury
51.037
48.274
5,4%
Ryby
mors. (tys. ton)
531
200,1
62,5%
Mleko
krowie (tys. litr.)
15.926
11.494
28%
Jeśli przyjrzymy się liczbom ilustrującym produkcję rolniczą w Polsce, to w ciągu tych lat cudownej transformacji zanotujemy upadek we wszystkich rodzajach produkcji, od 92% spadku w hodowli owiec, poprzez 63% spadku połowu ryb, 43% spadku pogłowia bydła, 30% spadku w produkcji zbóż i mleka, 21% w produkcji ziemni
aków po 5% spadku w produkcji drobiu.
Unia Europejska domaga się dalszego ograniczenia produkcji rolniczej. W ciągu ostatnich tygodni, po żniwach, Polacy mieli okazję obserwować na drogach i na ekranach telewizorów dramatyczne i patetyczne sceny, gdzie polscy rolnicy, z przyczepami załadowanymi zbożem, zmuszeni są beznadziejnie tkwić w wielokilometrowych kolejkach, przez szereg kolejnych dni i nocy, oczekując,
że może ktoś odkupi od nich owoce ich ciężkiej pracy. W efekcie dowiadują się, że nic z tego, magazyny zbożowe są przepełnione, nie ma już więcej miejsca, mogą iść i zrobić z własnym zbożem, co im się podoba.W języku bardziej eleganckim tłumaczy się im, że wyprodukowane przez nich zboże jest za drogie. Taniej można kupić poza Polską, przede wszystkim w krajach Unii Europejskiej. I faktycznie, polski rząd zobowiązał się już wcześniej do importu milionów ton zboża od europejskich dobroczyńców.
O co tu chodzi? Dlaczego tak się dzieje? Czy dramatyczny spadek produkcji rolniczej w Polsce jest przejawem jakiegoś typowego, ogólnoświatowego zjawiska? Czy zapotrzebowanie na żywność spadło w ciągu ostatnich 12 lat? Czy obecnie, na świecie, ludzie potrzebują i jedzą mniej i dlatego jest dzisiaj mniejsze zapotrzebowanie na rolników i owoce ich pracy?
Odpowiedź na wszystkie te pytania jest identyczna: NIE. Zarówno Unia Europejska, jak i producenci żywności poza Unią produkują więcej żywności i zapotrzebowanie na żywność nieustannie wzrasta. Liczby te porównać należy z przyrostem ludności świata. W ciągu ostatniej dekady ludność Ziemi wzrosła z 5.266 milionów do 6.055 milionów. Oznacza to przeszło 15% wzrost liczby mieszkańców naszego globu.
A zatem obraz wyłaniający się z tych liczb jest następujący: Ludność świata w ciągu ostatniej dekady wzrosła o przeszło 15% i o tyle wzrosło zapotrzebowanie na żywność. Światowi producenci żywności, konsekwentnie, zwiększają produkcję, ale nie są w stanie nadążyć za jeszcze szybciej rosnącym popytem. Z roku na rok coraz więcej ludzi potrzebuje żywności i coraz więcej ludzi nie dojada lub wręcz głoduje.
W tym samym czasie Polska, tradycyjny, odwieczny, wydajny producent żywności, zmuszona jest, w wyniku negocjacji z UE, systematycznie ograniczać produkcję rolną i z roku na rok wytwarzać tej żywności mniej.