INTERIA
Sprywatyzowanie Rosji

W 1990 r. prezydent Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za swe inicjatywy pokojowe i podpisanie układu o ograniczeniu zbrojeń nuklearnych. Podzi­wiany był również przez zachodnich polityków i media za realizację polityki głasnosti i pierestrojki, w ramach której następowała szybka demokratyzacja ZSRR. Wybrany został nowy parlament i lokalne rady, zniesiono cenzurę prasy, trybunał konstytucyjny uzyskał niezależność. Gorbaczow deklarował też wolę transformacji gospodarki na wzór modelu szwedzkiego.
Wydawało się, że rządy państw zachodnich sprzyjają polityce Gorbaczowa. Jednakże na konferencji państw grupy G7, na którą w 1991 r. został zaproszony, zażądano od niego natychmia­stowego zastosowania w gospodarce radzieckiej “terapii szokowej” według wzoru realizowanego wtedy w Polsce. Od tego Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy uzależnili udzielenie kredytów, bardzo potrzebnych ze względu na kryzysową sytuację gospodarki radzieckiej. Gorba­czow odmówił, zdając sobie sprawę, że parlament i społeczeństwo nie wyrażą zgody. Lecz wkrótce nastąpiły wydarzenia, które zmieniły bieg historii jego państwa. W sierpniu mia­ła miejsce nieudolna i niekonsekwentna próba puczu wojskowego, zawiązanego przez kilku genera­łów, pragnących najwyraźniej wstrzymania przeprowadzanych reform. Gdy czołgi otoczyły budynek parlamentu w Moskwie, tłum cywili, kierowany przez Borysa Jelcyna, prezydenta Związkowej Repu­bliki Rosyjskiej, zablokował je i zmusił wojsko do odstąpienia. Jelcyn wyrósł na bohatera narodowe­go, który obronił demokrację przed nawrotem komunistycznych rządów.
Wykorzystując uzyskany autorytet, postanowił on wzmocnić swą władzę. Nie lubił Gorbaczo­wa, od którego różnił się pod każdym względem, i by go przewyższyć, po zmowie z prezydentami Republik Białoruskiej i Ukraińskiej, podpisali w trójkę porozumienie o wyjściu tych republik ze Związ­ku Radzieckiego. Po uczynieniu tego samego przez dalsze republiki związkowe, państwo to przesta­ło istnieć, a były prezydent Gorbaczow udał się na emigrację. Natomiast Jelcyn zaczął rządzić Ro­sją, jak sam mawiał, jako car Borys I. W pierwszym rzędzie zwrócił się o kredyty dolarowe do MFW i zaprosił do Moskwy J. Sachsa, autora kapitalistycznej restrukturyzacji polskiej gospodarki.
Sachs obiecał zorganizowanie 15 mld dolarów kredytów rocznie, pod warunkiem przeprowa­dzenia również w ZSRR neoliberalnej “terapii szokowej”. Jelcyn zwrócił się więc do parlamentu ro­syjskiego o przyznanie mu odpowiednich pełnomocnictw na sprawowanie rządów za pomocą dekre­tów przez okres jednego roku. Zapewniał, że w tym czasie rozwiąże kryzys gospodarczy i stworzy kwitnący system. Parlamentarzyści, pomni jego zasług w ich obronie, zgodzili się.
Jelcyn powołał wówczas zespół młodych ekonomistów, apologetów liberalnej gospodarki ryn­kowej, pod przewodnictwem Jegora Gajdara, którego mianował premierem. Dla wsparcia grupy rząd Stanów Zjednoczonych skierował do Moskwy zespół swych ekspertów i powołał specjalny Instytut Ekonomiczny w Moskwie, pod kierownictwem J. Sachsa. Wspólnie rosyjscy i amerykańscy “chłopcy z Chicago” przygotowali bardzo szybko, a w sekrecie, radykalny program gospodarczy dla Rosji, przewidujący m.in. prywatyzację tysięcy przedsiębiorstw państwowych. Wdrażanie tego programu “szokowej terapii” rozpoczęło się już w październiku od zniesienia regulacji cenowych przez Jelcyna. Zgodnie z jego zapowiedzią, po pół roku nieuniknionych przejściowych trudności, Rosja miała stać się, dzięki transformacji rynkowej, z powrotem gospodarczym tytanem.
Faktycznie po roku, wraz z utratą wartości rubla, Rosjanie stracili oszczędności całego życia, produkcja krajowa zmalała o 40%, a jedna trzecia ludności znalazła się poniżej minimum socjalnego. Ludzie wysprzedawali masowo na targowiskach i ulicach osobiste rzeczy, by zdobyć pieniądze na żywność. To też pod naciskiem społecznym, parlament zdymisjonował premiera Gajdara i wycofał pełnomocnictwa dla Jelcyna rządzenia dekretami. On jednak nie myślał zrezygnować ze swej dykta­torskiej władzy, ogłosił stan wojenny i kontynuował swe rządy, mimo, że trybunał konstytucyjny uznał to za pogwałcenie konstytucji.
Dotąd zmiany demokratyczne i reformy gospodarcze w Rosji przedstawiane były jako jedno wspólne przedsięwzięcie i szeroko reklamowane i akceptowane przez rządy i media państw zachod­nich. Po zaprowadzeniu jawnej dyktatury Jelcyna, Zachód nadal sławił go jako bojownika o demo­krację, zaś parlamentarzystów określano jako “komunistyczny beton”. Mimo, że byli to ci sami ludzie, którzy w 1991 r. wsparli Gorbaczowa i Jelcyna.
W 1993 r. konflikt władzy w Rosji się zaostrzył. Jelcyn dekretami unieważnił konstytucję i roz­wiązał parlament. Zaś dwa dni później parlament przegłosował 632 głosami przeciw 2 usunięcie Jel­cyna z urzędu. Nadal był on jednak popierany przez prezydenta USA Clintona i Kongres USA, który przyznał Rosji 5,2 mld dolarów pożyczki. Jelcyn kazał wówczas otoczyć wojskiem siedzibę parla­mentu i zablokować dostęp do niego. Wobec wielkich manifestacji w obronie parlamentu, roz­ważano ewentualny kompromis w postaci przyspieszenia wyborów. Lecz akurat wówczas w Polsce reformatorska “Solidarność” poniosła absolutną klęskę wyborczą na rzecz postkomunistycznego SLD. To też Jelcyn nie zaryzykował wyborów i, po zachętach Waszyngtonu, przeprowadził wojskowy zamach stanu, według chilijskiego wzoru Pinocheta. Gmach parlamentu został ostrzelany z dział czołgowych i karabinów maszynowych, po czym po szturmie piechoty parlamentarzyści się poddali. Na placu zginęło 500 ludzi, rannych zostało ok. tysiąca, aresztowanych 1.700, zarekwirowano 11 sztuk broni. Zamach stanu Jelcyna przyjęty został w USA jako zwycięstwo demokracji, natomiast według Moskwiczan: “...Myśmy go poparli, bo obiecał nam demokrację, a on ją rozstrzelał”.
Po wojskowym zamachu stanu zespół liberalnych ekonomistów, rosyjskich i amerykańskiech przyspieszyli wdrażanie swych programów, głównie sprzedaży fabryk i kopalń w ręce rosyjskich biz­nesmanów i polityków, gdyż początkowo Jelcyn nie zezwolił na przekazywanie rosyjskich przedsię­biorstw międzynarodowym koncernom kapitałowym. Przed tym w Rosji nie było w ogóle nawet milio­nerów, w 2003 r. było już 17 miliarderów oligarchów.
Sondaże przeprowadzane w 1994 r. wskazywały na spadek poparcia Jelcyna do kilku pro­cent. Można się było obawiać, że tragiczna dla społeczeństwa prywatyzacja państwa, zostanie prze­rwana. Lecz w grudniu Jelcyn rozpętał wojnę w Czeczenii z tamtejszymi islamskim separatystami, li­cząc najwyraźniej na to, że szybkie zwycięstwo poprawi jego wizerunek w społeczeństwie. Faktycz­nie tak się stało, lecz kolejne wybory minimalnie wygrał przede wszystkim dzięki wielkiej reklamie te­lewizji krajowej, należącej do oligarchów, którzy na promocję Jelcyna przeznaczyli 100 mln dolarów. Po wyborach przeprowadzona została najbardziej kontrowersyjna część prywatyzacji majątku pań­stwowego, w tym przemysłu naftowego. Wtedy też umożliwiony został współudział korporacji mię­dzynarodowych w zakupach akcji prywatyzowanych zakładów. Zawierane transakcje dawały ogrom­ne zyski, ale główna część bogactwa w Rosji pozostała w rękach oligarchów rosyjskich.
... Norilskij Nikiel, producent jednej piątej niklu na świecie, został przehandlowany za 170 mln dolarów, choć zysk z tej firmy osiągnął wkrótce półtora miliarda dolarów rocznie. Ogromną kompanię naftową Jukos, kontrolującą większe zasoby ropy naftowej niż ma Kuwejt, sprzedano za 370 mln do­larów, obecnie przynosi roczny dochód ponad 3 miliardy. 51 procent akcji naftowego giganta Sidan­ko poszło za 130 milionów, dwa lata później na rynku międzynarodowym szacowano wartość tej fir­my na 2,8 miliarda.....
Do 1998 r. zlikwidowanych zostało do 80% kolektywnych gospodarstw rolnych i zamknięto 70 tysięcy fabryk, co stworzyło masowe bezrobocie w kraju. Szacuje się, że w 1984 r., czyli przed roz­poczęciem “terapii szokowej”, w Rosji za poniżej 4 dolary dziennie utrzymywało się 2 miliony ludzi, w 1996 r. było ich już 74 miliony, zaś liczbę bezdomnych dzieci szacowano na ponad 700 tysięcy. Wzrosła w tym czasie kilkakrotnie przestępczość, alkoholizm, narkomania, samobójstwa.
Gospodarka Rosji była tak niestabilna, że gdy w 1998 r. w krajach południowo-wschodniej Azji wystąpiła recesja gospodarcza, rosyjska gospodarka też uległa załamaniu. Popularność Jelcyna spadła wówczas znowu do 6%, zaś ekipy prywatyzujące Rosję poczuły się zagrożone ewentualną li­kwidacją. Ale we wrześniu 1999 r. w zamachu terrorystycznym wysadzone zostały w Moskwie cztery bloki mieszkalne, grzebiąc pod gruzami 300 ludzi. Najprawdopodobniej było to dzieło Czeczenów i wkrótce odżyła wojna czeczeńska. Wojskami rosyjskimi dowodził sprawnie Władimir Putin, były funk­cjonariusz KGB. Zdobył wtedy dużą popularność.
Po 4-5 latach wdrażania w Rosji liberalnej “terapii szokowej” trudno było uznać ją jako udany eksperyment. Lecz cały czas zachodnie rządy i media chwaliły Jelcyna za realizację, pod jego “para­solem”, prywatyzacji państwowej gospodarki rosyjskiej i za demokratyzację kraju, choć ewidentnie sprawował rządy dyktatorskie. Wszak, gdy wyniki “terapii szokowej” doprowadziły do autentycznej zapaści gospodarczej i wielkiego zubożenia społeczeństwa rosyjskiego, wówczas cyniczną zachod­nią propagandę werbalnego poparcia i zachwytu, zastąpiło, nie mniej cyniczne usprawiedliwienie nieudanego eksperymentu, przez oskarżanie Rosjan o korupcję, będącą rzekomo ich wadą narodo­wą. Usprawiedliwienie w tym tylko prawdziwe, że faktycznie całe 30-lecie eksperymentów z wprowa­dzaniem friedmanowskiego “wolnego rynku” to historia masowej korupcji i zmowy autorytarnych państw i wielkich korporacji kapitalistycznych – od chilijskiego zamachu stanu po kombinacje Euronu i podbój Iraku. Lecz im gorzej w Rosji – tym lepiej, administracja Stanów Zjednoczonych najwidocz­niej uznała gospodarcze załamanie Rosji za swoje geopolityczne zwycięstwo w zimnej wojnie, prze­sądzające o bezwzględnej dominacji USA na świecie.
Jelcyn, pod koniec lat 90-tych, wiele chorował, głównie wskutek nieopanowanego nadużywa­nia alkoholu. W grudniu 1999 r. abdykował więc, przekazując swą władzę prezydencką 48-letniemu Putinowi, na warunkach podpisania przez niego ustawy chroniącej Jecyna i jego rodzinę przed od­powiedzialnością karną za wszelką ich działalność.

2001

Powrót do poprzedniej strony