Zdrajca
Stanisław Szczęsny Potocki


Poniżej streszczenie książki „Dzieje zdrady” (wyd. 1988, str. 280), autorstwa historyka Jerzego Łojka (1929-1986), obejmującej dzieje Rzeczypospolitej polsko-litewskiej w drugiej połowie XVIII w., w tym życiorys magnata Stanisława Sczczęsnego Potockiego. Autor cytuje wielką ilość korespondencji archiwalnej z tego okresu i na jej właśnie podstawie przedstawia swą narrację historyczną, która odbiega nieco od ogólnie znanych podręcznikowych opracowań.

Rzeczpospolita w XVII-XVIII wiekach
W początkach XVII wieku Rzeczpospolita polsko-litewska, pod panowaniem Zygmunta III i Władysława IV Wazów, była największym państwem w Europie, obejmując terytoria od Bałtyku po Morze Czarne i od granic Śląska po Smoleńsk na Białorusi. Od przełomu XIV i XV wieków po schyłek wieku XVII odgrywała też pierwszorzędną rolę mocarstwową w Europie Środkowej. Ustrojowo państwo było szlachecką monarchią, z królem obieranym przez ogół szlachty, ograniczonym w swej władzy przez sejmy szlacheckie. Ten ustrój władzy w perspektywie epoki europejskiego Oświecenia stał się główną przyczyną nieustannej degradacji znaczenia i wreszcie całkowitego upadku Rzeczypospolitej. Gdy inne, również ościenne, państwa europejskie rosły w siłę, kierowane przez swych absolutnych królów i władców, szlachecka Rzeczpospolita nie była w stanie sprostać i przeciwstawić się narastającym wewnętrznym problemom społeczno-gospodarczym i zagrożeniom zewnętrznym.
Pierwszym wielkim ciosem okazał się bunt chłopskiej ludności ukraińskiej i jej krwawe powstanie pod wodzą atamana Bohdana Chmielnickiego w latach 1648-1652. Wkrótce potem prawie cały kraj opanowany został przez Szwedów. Wojna z nimi trwała 5 lat i spowodowała wielkie zniszczenia i zubożenie kraju. Następnie przez wiele lat trwały wojny z Rosją i Turcją. W 1683 r. król Jan III Sobieski odniósł świetne zwycięstwo nad Turkami, oblegającymi Wiedeń, stolicę habsburskiej Austrii. Lecz zwycięstwo to przyniosło korzyść tylko Cesarstwu Austriackiemu, jakie potem wzięło udział w rozbiorach I Rzeczpospolitej.
Również w okresie panowania saskich Wettynów, Augusta II i Augusta III, a następnie Stanisława Augusta Poniatowskiego, Polska traciła na znaczeniu i nieustannie pogrążała się w chaosie społecznym i politycznym.
Szerzej w książce o Konfederacji Barskiej, jaka w marcu 1768 r. w Barze na Podolu zawiązana została przez szlachtę, celem detronizacji króla Stanisława Poniatowskiego i niedopuszczenia do wprowadzenia przez niego reform, w tym zwłaszcza równouprawnienia religijnego dla innowierców. Stąd wojna domowa prowadzona była pod hasłami „obrony wiary katolickiej” i „wolności narodu (szlachty)”. Objęła ona głównie terytoria Małopolski, Wielkopolski i Ukrainy, zaś trwała, z ograniczonym natężeniem, przez 5 lat. Oddziały koronne wspierane były przez wojska rosyjskie, stacjonujące w Rzeczpospolitej od czasu bezkrólewia, zaś konfederatów finansowo i materiałowo wspierała Francja oraz islamska Turcja, która pod pretekstem pomocy konfederatom, wypowiedziała wojnę Rosji. W książce Konfederacja Barska przedstawiona jest właściwie jako patriotyczne, niepodległościowe wystąpienie szlachty polskiej przeciw rządom króla Stanisława Augusta, uległego wobec Rosji, a carycy Katarzyny II w szczególności. Przy tym autor z aprobatą akcentuje mesjanistyczno-katolicki charakter wojny, symbolizowanej krzyżami i ryngrafami z wizerunkiem Matki Boskiej. Po upadku Konfederacji Barskiej trzy mocarstwa ościenne: Rosja, Prusy i Austria dokonały I zaboru części ziem Rzeczypospolitej.
W konfederacji barskiej uczestniczyło wiele rodów magnackich, m.in. Sapiehowie, Pacowie, Krasińscy, Pułascy. Potoccy raczej się nie angażowali. Odegrali natomiast znaczącą rolę w Konfederacji Targowickiej, zawiązanej w 1792 r. przeciwko królowi Poniatowskiemu i uchwalonej na Sejmie Czteroletnim Konstytucji 3 Maja. Zakończyła się ona II rozbiorem Polski. Okres ten, wraz z życiorysem Stanisława Szczęsnego Potockiego jest właśnie głównym tematem książki „Dzieje zdrady".
Ostatecznie państwo polskie przestało istnieć po trzech rozbiorach jego terytoriów przez Rosję, Prusy i Austrię pod koniec XVIII wieku. Według autora książki bezpośrednim powodem upadku Rzeczpospolitej polsko-litewskiej były działania generała artylerii koronnej Stanisława Szczęsnego Potockiego (i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego). Gdyż Szczęsny Potocki był inicjatorem i przywódcą Konfederacji Targowickiej, poświęcił też wiele zabiegów i pieniędzy, by przekonać rosyjskiego wielkorządcę Ukrainy ks. G. Potiomkina i P. Zubowa, doradców carycy Katarzyny II, do zbrojnej interwencji Rosji przeciw Rzeczpospolitej celem obalenia reform Konstytucji 3-Maja.

Dziedzictwo i czarny charakter Szczęsnego Potockiego
Stanisław Szczęsny Potocki herbu Pilawa urodził się w 1751 r. w Krystynopolu, niewielkim miasteczku w pobliżu Bełzca, w województwie lwowskim. Jego ojciec Franciszek Salezy był wojewodą kijowskim i równocześnie największym magnatem w Koronie. Należały do niego terytoria, obejmujące tysiące km2, z dziesiątkami miast i setkami wsi, liczącymi setki tysięcy poddanych, głównie w województwach Bracławskim i Kijowskim, to też zwany był „małym królem na Rusi”. On sam przyczynił się w znacznym stopniu do powiększenia swej domeny przez zakupy i wiana swych magnackich żon. Zbudował też zamek rodzinny w Krasnopolu. Wszystko to odziedziczył jedyny syn Stanisław Szczęsny.
Młody Szczęsny nie chodził do żadnych szkół, to do niego przychodzili guwernerzy, przy czym rozwijał się powoli, a uczył raczej źle. Był wręcz tępy. W dorosłe życie wszedł jako „człowiek umysłowo bardzo ograniczony”, „z inteligencją zaledwie przekraczającą debilizm”, „miał trudności z podejmowaniem decyzji” i „chwiejny charakter”. Tak przynajmniej charakteryzuje go autor książki, historyk Jerzy Łojek. Zapewne wiele w tym przesady. Ostatecznie Szczęsny Potocki pełnił wiele wysokich publicznych funkcji cywilnych, także wojskowych, otrzymał kilka wysokich odznaczeń polskich i rosyjskich, zarządzał swym gigantycznym majątkiem, wreszcie był trzy razy żonaty, zaś o małżeństwo z nim zabiegały dziesiątki córek znamienitych rodów magnackich.
Zaś bezwzględnie krytyczną ocenę charakteru i osobowości Szczęsnego można wytłumaczyć tym, że autor książki stara się w ten sposób wyjaśnić i uzasadnić zdradę, jaką „nierozumnie” choć z premedytacją, tenże dokonał, tworząc Konfederację Targowicką i doprowadzając do wojny Rosji z Rzeczpospolitą dla obalenia króla i Konstytucji 3 Maja. Przy okazji częścią winy za upadek państwa obciąża, na wszelkie sposoby, również samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, którego także najwyraźniej bardzo nie lubiał.
W podręcznikach historii przyczyny upadku Polski są przedstawiane bardziej „patriotycznie”. W szczególności jako wynik rosyjskich knowań i imperialnych działań carycy Katarzyny II, która cynicznie posłużyła się konfederatami targowickimi, nieświadomymi co czynią. Tę wersję Łojek zdecydowanie dezawuuje. Natomiast wersja trzecia upadku Rzeczpospolitej, że spowodowały ją generalnie 300-letnia walka szlachty polskiej o ograniczenie „absolutnej” władzy króla oraz utrzymanie i rozszerzenie własnych przywilejów stanowych – w ogóle w książce nie jest wspomniana.

Kariera publiczna i wojskowa
Mając 18 lat, Stanisław Szczęsny Potocki ożenił się w tajemnicy z Gertrudą z Komorowskich, zubożałej rodziny szlacheckiej. Rodzice Szczęsnego uznali ślub za niedopuszczalny mezalians, i prawdopodobnie to oni wynajęli zbirów, którzy Gertrudę porwali i utopili w przerębli. Syn pogodził się ze swą tragedią i przeprosił ojca za mezalians.
Swą karierę publiczną Szczęsny rozpoczął w 1769 r., w czasie konfederacji barskiej, gdy został mianowany starostą powiatu Bełskiego, obejmującego także Krystynopol. W 1773 r. po I. częściowym rozbiorze Rzeczpospolitej przez trzy ościenne mocarstwa: Rosję, Prusy i Austrię, Krystynopol znalazł się na terytorium Austrii, która zaanektowała całą Małopolskę i Galicję Wschodnią. W tymże 1772 r. zmarła też matka, a po kilku miesiącach również ojciec Szczęsnego, który w ten sposób stał się samodzielnym dziedzicem wszystkich posiadłości rodzinnych. Wyjechał wówczas na pewien czas do Wiednia, w sprawach formalnego uregulowania swych praw do starostw, przyznanych przez króla (tzw. królewszczyzny), co dotyczyło m.in. starostwa Bełz i Humań na Ukrainie. Po powrocie, ożenił się w 1774 r. z Józefiną Amalią z Mniszchów, starego rodu magnackiego. Józefina była uzdolnioną malarką-amatorką i kolekcjonerką obrazów. Mieli potem jedenaścioro dzieci, ale tylko trojgu przypisuje się ojcostwo Stanisława Szczęsnego. Bardzo krótko mieszkali razem.
Szczęsny postanowił też wtedy przenieść się na Ukrainę, gdzie w województwie Bracławskim znajdowały się największe jego posiadłości, obejmujące prawie połowę województwa z ćwierć miliona pańszczyźnianej ludności chłopskiej. Na swą nową siedzibę wybrał miasteczko Tulczyn na Podolu. Istniał tam stary drewniany dwór, który wyburzono, a na jego miejscu wybudowano okazały architektonicznie, dwupiętrowy pałac, ozdobiony od frontu 17 kolumnami. Budynek wyposażony został w okładziny marmurowe, luksusowe meble, olejne obrazy itp., na co Szczęsny nie szczędził pieniędzy, jako najbogatszy magnat w Koronie. W sąsiedztwie wzniesione zostały osiedla chłopskie, młyny, spichlerze zbożowe, kuźnie. Całość ukończona i oddana do użytku została w 1782 r. Wcześniej o rok Szczęsny sprzedał, znajdujący się w zaborze austriackim, Krystynopol wraz z przynależnymi dobrami, księciu Adamowi Ponińskiemu, który zobowiązał się spłacić ciążące na nim długi.
Król Stanisław August już od początków swego panowania, nękany przez opozycję szlachecką za wprowadzane reformy, starał się o pozyskanie poszczególnych magnatów, przez przyznawanie im wysokich stanowisk, szarż wojskowych, także odznaczeń. To też w 1782 r. Szczęsny Potocki, po powrocie z Wiednia, mianowany został wojewodą ruskim, zwłaszcza za swą orientację prorosyjską. Poniatowski bowiem był zwolennikiem sojuszniczych stosunków z Rosją, widząc zagrożenie ze strony Prus. Na sejmie 1782 roku Szczęsny wybrany został konsyliarzem Rady Nieustającej.
Faktycznie Szczęsny przez kilka lat był wiernym współpracownikiem króla, lecz od 1784 r, zaczął przechylać się na stronę magnackiej opozycji antykrólewskiej. Zaś w 1788 r. w ogóle zrzekł się stanowiska wojewody, w zamian zakupując szarżę generała artylerii koronnej (1788-1792), któremu podlegały twierdze w Rzeczpospolitej, mimo ze na sztuce artyleryjskiej zupełnie się nie znał. Wcześniej był chorążym wielkim koronnym (1774-1780), a następnie generał-lejtnantem wojsk koronnych (1784-1792), dowodząc Dywizją Bracławską i Podolską (Kijowską). W latach 1785-1789 był wielkim mistrzem loży Wielkiego Wschodu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Sejm Wielki i emigracja na Zachód
W dniu 7 października 1788 r. zwołany został w Warszawie Sejm, zwany później Wielkim, lub Czteroletnim, gdyż trwał do 29 maja 1792 r. Szczęsny Potocki brał w nim udział jako poseł z województwa Bracławskiego. Zgłoszona był jego kandydatura na marszałka sejmu, lecz jej nie przyjął, a marszałkiem został Stanisław Małachowski, przedstawiciel postępowej magnaterii. Zamiarem króla Stanisława Augusta było przyjęcie przez sejm licznych zgłoszonych ustaw ustrojowych, których celem było wzmocnienie państwa. Lecz najwięcej posłów skupiło się w Stronnictwie Patriotycznym, opozycyjnym wobec króla, złożonym zarówno z konserwatywnych magnatów jak i części dotychczasowego obozu reformatorskiej „Familii”. Rychło zlikwidowano królewską Radę Nieustającą, powołaną przez sejm rozbiorowy w 1774 r., uchwalono powiększenie armii do 100 tys. żołnierzy, wieczyste prawa o nienaruszalności terytorialnej państwa i zgłoszono propozycję zawarcia ścisłego sojuszu z Prusami, co nastąpiło później 29 marca 1790 r. Zabiegał o to usilnie król pruski Fryderyk Wilhelm II, chcąc oderwać Rzeczpospolitę od wpływów rosyjskich.
Wszystkie te decyzje były wymierzone w istniejący system protektoratu rosyjskiego nad Polską i starali się je blokować ambasador rosyjski Otto Stackelberg i grupa posłów, zorientowanych prorosyjsko, zwłaszcza Szczęsny Potocki, jako przywódca Stronnictwa Prorosyjskiego. Równocześnie zanosiło się na wojnę bloku państw „Trójprzymierza”, obejmującego Prusy, Wielką Brytanię i Holandię z Rosją i Austrią, sprzymierzonych w wojnie z Ottomańską Turcją. Rozczarowany Potocki zdecydował się wówczas na opuszczenie sejmu i wyjazd z Warszawy. Przede wszystkim pojechał do Tulczyna, by dopilnować swych rozległych posiadłości na Ukrainie i zająć się swą rodziną, jaka w 1789 r. powiększyła się o dziesiąte dziecko.
Zaś po kilku miesiącach wyemigrował, wraz z całą swą rodzina, do Lwowa, który wtedy należał do Austrii, a następnie, w grudniu 1789 r., do Wiednia. Tam zakupił obszerny dom dla rodziny, sam odbywał wiele wyjazdów do państw niemieckich i do Paryża. Wszędzie nawiązywał kontakty z polskimi politykami na emigracji i prowadził dość szeroką działalność polityczną. W Paryżu w grudniu 1790 r. został przyjęty do klubu jakobinów jako członek zagraniczny, w związku z jego przynależnością do opozycji antykrólewskiej w Rzeczypospolitej polsko-litewskiej.
W dniu 3 maja 1791 r. Sejm Wielki w przyspieszonym tempie, niejako w drodze zamachu stanu, uchwalił nową Konstytucję ustrojową. Zniosła ona podział państwa na Koronę i Litwę, wprowadzała podział władzy na ustawodawczą (sejm decydujący większością głosów), wykonawczą i sądowniczą; zwiększyła uprawnienia mieszczan; zapowiadała poprawę doli warstwy chłopskiej; zlikwidowała konfederacje i liberum veto w sejmie; ograniczyła prawa polityczne gołoty szlacheckiej. Ustalała też, że po Stanisławie Auguście Poniatowskim miał zostać dziedzicznym królem elektor saski Fryderyk, wnuk Augusta III. Konstytucja zmieniła więc ustrój Rzeczypospolitej z monarchii parlamentarnej na monarchię konstytucyjną.
Uchwalenie przez Sejm Czteroletni Konstytucji 3 Maja było wielkim ciosem dla Szczęsnego Potockiego i jego grupy antykrólewskiej. Potocki wraz z hetmanem polnym Sewerynem Rzewuskim dotarli do cesarza austriackiego Leopolda II i próbowali nakłonić go do akcji protestacyjnej przeciwko Konstytucji 3 Maja, lecz wydał on deklarację, uznającą reformy ustrojowe Rzeczpospolitej za korzystne dla Austrii. Potocki i jego współpracownicy postanowili więc działać bezpośrednio i we wrześniu 1791 r. udali się do Jass w Besarabii, gdzie aktualnie miał swą kwaterę ks. Potiomkin, rosyjski wielkorządca Ukrainy. Wojna Rosji z Portą Ottomańską dobiegała końca i ekipa Potockiego planowała wykorzystanie wojsk rosyjskich bezpośrednio po zakończeniu wojny tureckiej. Dopóki te wojska znajdowały się na terenie Ukrainy mógł nimi dysponować Potiomkin. Więc z nim wcześniej plan interwencji wojsk rosyjskich przeciwko królowi Poniatowskiemu ukartowano i uzgodniono. Przy tym rzeczywistym pomysłodawcą i organizatorem tego planu był Szymon Kossakowski, dawny konfederat barski, generał w służbie rosyjskiej w sztabie Potiomkina. Ze względu na mizerny jego majątek i pozycję osobistą, nie mógł wystąpić jako założyciel konfederacji, więc rolę tę przejął generał artylerii Szczęsny Potocki, najbogatszy magnat w Koronie.
Ale Potiomkin zmarł nagle i plan rosyjskiej interwencji uległ zwłoce o kilka miesięcy. Potocki i Rzewuski nie wiedzieli co mają począć. Lecz Kossakowski uzyskał ze sztabu Potiomkina opracowany wcześniej plan operacyjny interwencji i wtedy wysłali list do Katarzyny II z błaganiem o ratunek przed „despotyzmem królewskim” w Rzeczpospolitej. W odpowiedzi minister spraw zagranicznych Aleksander Bezborodko, który w Jassy prowadził rokowania pokojowe z Turcją, otrzymał polecenie zbadania sprawy obu spiskowców polskich i wydania opinii o celowości poparcia ich planów interwencji z punktu widzenia interesów rosyjskich. Odpowiednie rozmowy z nimi rozpoczęły się w listopadzie 1791 r. w Jassy. Wziął w nich udział jeszcze minister wojny w rządzie Poniatowskiego, hetman wielki koronny Ksawery Branicki, który przyjechał tajnie z Warszawy. Rokowania się ślimaczyły, gdyż Bezborodko nie miał zaufania do polskich dysydentów i nie był zwolennikiem interwencji. W międzyczasie Szczęsny Potocki zakochał się desperacko w „najpiękniejszej kobiecie Europy” Zofii Wittowej, z którą zresztą później, po ich rozwodach, się ożenił.
Król August i Sejm w Warszawie, powiadomieni o zamiarach Potockiego i Rzewuskiego (Branicki taił swój udział w spisku), słali listy do Jass, żądając powrotu obu w terminie trzech miesięcy i złożenia przysięgi na wierność Konstytucji 3 Maja. W swych odpowiedziach obaj kluczyli, pisząc obłudnie i w tonie sentymentalno-histerycznym o „zagrożeniu wolności” przez rewolucję 3 Maja, o potrzebie odnowienia Rzeczypospolitej w duchu sprawiedliwości itp. Znaczna część tej korespondencji jest przytoczona w książce. Gdy termin powrotu spiskowców minął, sejm, w bardzo okrojonym składzie i po długich dyskusjach, zdymisjonował Szczęsnego Potockiego i Seweryna Rzewuskiego z ich stanowisk i funkcji.

Konfederacja Targowicka
W marcu 1792 r. wszyscy główni spiskowcy zjechali do Petersburga: Potocki, Rzewuski, Kossakowski, który znał wielu generałów rosyjskich i Płatona Zubowa, aktualnego faworyta imperatorowej, oraz (potajemnie) Branicki, który przywiózł plan rozmieszczenia wojsk polskich, jaki uzyskał od króla pod pretekstem opracowywania planu obrony przed ewentualną interwencją rosyjską. Wszyscy prowadzili intensywną agitację na rzecz interwencji w Rzeczypospolitej. Kossakowski pisał memoriały do Katarzyny II, że garstka ludzi w Rzeczpospolitej pochwyciła władzę w swoje ręce i oddala naród „na pastwę” despotycznemu królowi. Potocki zapewniał, że jego wpływy na Ukrainie wystarczą, by przeciwko Konstytucji 3 Maja porwać do walki znaczną część szlachty.
Dysydenci przyjmowani byli z sympatią na dworze imperatorowej, którą wychwalali i przyrównywali do bogini, ale przez większość elity petersburskiej traktowani byli pogardliwie, jako zdrajcy swego narodu. Katarzyna II, nakłaniana zwłaszcza przez Zubowa, była skłonna do interwencji. Natomiast Rada Państwa wypowiedziała się negatywnie, obawiając się pomocy Prus dla Polski, lecz pod naciskiem carowej wycofała swą opinię. Wkroczenie wojsk rosyjskich na ziemie Polski i Litwy zaplanowane zostało na 21 maja.
W dniu 27 kwietnia w Petersburgu 14 polskich dysydentów antykrólewskich przyjęło i podpisało „Akt konfederacji generalnej”, w którym w patetycznych sformułowaniach zganiono Konstytucję 3 Maja, zaprotestowano przeciw niej i zażądano „wolności i niezawisłości” dla Rzeczypospolitej. Akt ten ogłoszony został publicznie w dniu 14 maja 1792 r. w Targowicy, pierwszej miejscowości w Rzeczpospolitej, na pograniczu rosyjskim. Marszałkiem Konfederacji ustalony został Szczęsny Potocki, natomiast hetmani Ksawery Branicki i Seweryn Rzewuski zostali mianowani dowódcami wojsk koronnych. Jako datę zawiązania i podpisania Konfederacji historycy przyjęli jednak datę 27 kwietnia 1792 r, przydając jej tylko nazwę „targowickiej”, w związku z miejscem ogłoszenia.

Wojna rosyjsko-polska, triumf Konfederacji Targowickiej
W dniu 19 maja 1792 r. wschodnią granicę Rzeczpospolitej przekroczyła na północy 32-tys. armia rosyjska P. Kreczetnikowa, a na południu 64-tys. armia M. Machowskiego. Przeciwstawiły im się wojska Rzeczypospolitej, liczące na północy 18 tys. żołnierzy litewskich, pod dowództwem ks. Ludwika Wirtemberskiego, i na południu 27 tys. żołnierzy, pod dowództwem gen. ks. Józefa Poniatowskiego. Ks. Wirtemberski, Prusak na żołdzie polskim, okazał się zdrajcą, gdyż działał na szkodę obrony, co rychło ujawniono po przechwyceniu jego listów do Berlina.
Rozegrane zostały trzy większe bitwy: pod Mirem 10 czerwca, pod Zieleńcami 18 czerwca i pod Dubienką nad Bugiem 18 lipca 1792 r. Dwie pierwsze zwycięskie dla Polaków, trzecia nieznacznie przegrana. Przywódcy Targowicy usilnie starali się zmobilizować jak najliczniejsze oddziały spośród szlachty polskiej i litewskiej, by skierować je do walk z „monarchistyczną” Rzeczpospolitą. Jednakże tylko niewielka część szlachty przystępowała do Konfederacji Targowickiej i efekty mobilizacji wojska konfederackiego były bardzo nikłe. Szczęsny Potocki jak mógł najspieszniej dotarł do swej posiadłości w Tulczynie, gdzie udało mu się zorganizować raptem dwutysięczny oddział lekkiej kawalerii, o bardzo mizernej wartości. Z tym „legionem” konfederackim pomaszerował w połowie lipca w kierunku Warszawy.
Król Stanisław August Poniatowski był realistą i nie widząc szans na wygranie wojny, już na jej początku zwrócił się listownie do Katarzyny II, proponując rozejm w wojnie, zawarcie wieczystego przymierza i dziedziczną koronę polską na rzecz wnuka carycy, Konstantego. W odpowiedzi Katarzyna II podtrzymała swą przyjaźń konfederatom targowickim i zażądała przystąpienie króla do Targowicy. Wówczas zwołał on posiedzenie poszerzonego rządu i zwrócił się o opinię zebranych. 2/3 uczestników obrad głosowało za przystąpieniem króla do Targowicy, za był również Hugo Kołłątaj, główny twórca Konstytucji 3 Maja. W tej sytuacji król August, obawiając się dodatkowo wkroczenia do kraju wojsk pruskich, przystał 23 lipca do Targowicy. Na jego rozkaz wojsko zaprzestało walk, a wkrótce generałowie Józef Poniatowski i Tadeusz Kościuszko złożyli dymisje i udali się na emigrację. Podobnie emigrowało, głównie do Saksonii, wielu członków rządu królewskiego, twórcy Konstytucji 3 Maja i inni. Wojna rosyjsko-polska trwała więc tylko nieco ponad dwa miesiące.
Po 10 sierpnia, wedle rozkazów z Petersburga, zlikwidowana została Komisja Wojskowa, król August Poniatowski przestał być zwierzchnikiem wojska polskiego, nad którym dowództwo przejęli hetmani Ksawery Branicki i Seweryn Rzewuski. Marszałek Targowicy, Szczęsny Potocki, wymusił jeszcze na królu złożenie powtórnej deklaracji przyłączenia się do Targowicy, której tekst sam zredagował w tonie upokarzającym króla. Poniatowski, mimo to podpisał ją, dając w ten sposób satysfakcje mściwemu Szczęsnemu, który jednakże ugodzić się z królem, ani podjąć jakąkolwiek z nim współpracę, nie zamierzał.
Rosjanie zajęli Warszawę, a w całym kraju targowiczanie obejmowali rządy, likwidując organy władzy, powołane przez Sejm Czteroletni oraz znosząc wprowadzone reformy. Konstytucja 3 Maja utrzymała się więc tylko 14 miesięcy i 3 tygodnie. Stosowali też represje wobec swych przeciwników, w tym konfiskaty ich dóbr, i pośredni przymus rekrutacji na rzecz przystąpienia do Konfederacji Targowickiej i jej zaprzysiężenia.
W dniu 28 sierpnia konfederaci koronni zjechali do Lubomlii, posiadłości hetmana Ksawerego Branickiego. Odbyła się tam triumfalna uroczystość, przy licznym udziale duchowieństwa, z wieloma ołtarzami, iluminacją i salwami armatnimi na wiwat. Wszystko w intencji uczczenia „wyzwolonej spod tyranii” Rzeczypospolitej i na chwałę zwycięskiej Targowicy i jej marszałka Szczęsnego Potockiego.
Zaś we wrześniu (6-27) w Brześciu nad Bugiem odbył się zjazd prawie wszystkich dygnitarzy targowickich w celu związania konfederacji koronnej i litewskiej w jedną Konfederację Rzeczpospolitej. Akt ten miał zastąpić Unię Korony i Litwy, uchwaloną przez obalony „spisek” 3 Maja. W swej głównej mowie Potocki potępił „despotyzm monarchiczny” Konstytucji 3 Maja, a wychwalał wielką monarchinię Katarzynę II, dzięki której „więzy, jakie włożono na karki narodu, już opadły”. Następnie liczne komisje, przez wiele dni, opracowywały nowy ustrój państwowy i przyjęto wiele decyzji. Np. zerwane zostały stosunki dyplomatyczne z rewolucyjną Francją, nakazano zniszczenie w mennicy medali upamiętniających wojnę 1792 r. z podobizną ks. Józefa Poniatowskiego, zabroniono noszenia krzyży „Virtuti Militari”, ustanowionych przez Augusta Poniatowskiego. Przyznano hojne pensje i premie dla konfederatów itp.
Lecz faktycznie wkrótce nienawiść przywódców Targowicy wobec Konstytucji 3 Maja zaczęła przeradzać się we wzajemną niechęć i usuwanie się od odpowiedzialności publicznej. Pierwszy hetman Branicki zrzekł się swej funkcji dowódcy wojska koronnego, którą z ochotą przejął Szczęsny Potocki. Podjął się on też trudu opracowania nowej konstytucji państwowej dla wyzwolonej od „monarchizmu i demokratyzmu” Rzeczypospolitej. 6 października gotowy konspekt konstytucji wysłał do Petersburga. Było to bardzo prymitywne opracowanie, formalnie niejasne, ale przede wszystkim zupełnie nie na czasie, gdyż w tymże październiku rozpoczęły się rokowania dyplomatyczne między Prusami, Rosją i Austrią w sprawie II rozbioru Rzeczypospolitej. Na list z konceptem nowej konstytucji Katarzyna II odpowiedziała Szczęsnemu uprzejmie, że jest niedopracowana.
Pod koniec 1792 r. coraz więcej współpracowników Potockiego odsuwało się od niego. Branicki pozostał w Petersburgu przez kilka miesięcy, poczym wrócił do swego majątku w Białocerkwi. Również Rzewuski zrezygnował z dowodzenia wojskiem, tłumacząc się względami zdrowotnymi.

II rozbiór Rzeczypospolitej
Po klęsce wojsk pruskich pod Valmy w wojnie z rewolucyjną Francją, król Prus Fryderyk Wilhelm II zażądał 25 października 1792 r., pod groźbą wycofania się z koalicji antyfrancuskiej, ekwiwalentu za swe niepowodzenia we Francji, w postaci przyznania mu Wielkopolski. Żądanie to przekształciło się wkrótce w propozycję II rozbioru części ziem Rzeczypospolitej pomiędzy Rosję i Prusy.
23 stycznia 1793 r. podpisany został w Petersburgu traktat o II rozbiorze Polski między Prusy i Rosję. Następnego dnia oddziały wojska pruskiego przekroczyły granicę z Rzeczypospolitą, a następnie zajęły, bez żadnego oporu, województwa Wielkopolskie, Sieradzkie, Kaliskie, Płockie i Inowrocławskie oraz miasta Gdańsk i Toruń. Równocześnie Katarzyna II przyłączyła formalnie do Rosji wschodnie terytoria Rzeczpospolitej, już zajęte wcześniej w wyniku wojny: województwa Kijowskie, Bracławskie, Podolskie, Mińskie, część Wileńskiego, Brzeskiego i Nowogródzkiego. Nie poddała się Rosjanom tylko legendarna twierdza w Kamieńcu Podolskim. Konfederacja Grodzieńska odkomenderowała wtedy płk A. Złotnickiego do dowództwa twierdzy i on dopiero przełamał opór oficerów i poddał twierdzę. W nagrodę, już jako generał na służbie rosyjskiej, został komendantem twierdzy. W wyniku II rozbioru, Rosji przypadły terytoria o powierzchni 232 tys. km2 z 5 mln ludności, zaś Prusom 57 tys. km2 z milionem mieszkańców.
II rozbiór był wielką kompromitacja ludzi Targowicy, którzy najazd rosyjski wybłagali w Petersburgu. Ich działanie okazało się zbrodnią, popełnioną przeciwko narodowi. Przegrał również król Stanisław August Poniatowski, gdyż jego kombinacja kapitulacyjna okazała się błędem politycznym. Nie pozwoliła na utrzymanie, choćby nieco zmienionej Konstytucji 3 Maja, a tylko przyniosła mu historyczne potępienie.
Nie było praktycznie żadnego protestu przeciwko zaborowi rosyjskiemu. Natomiast w proteście przeciwko agresji pruskiej Konfederacja Grodzieńska ogłosiła manifest do narodu, wzywający do pospolitego ruszenia przeciw agresji i okupacji pruskiej. Zwróciła się nawet naiwnie o pomoc do Katarzyny II, jakby nie zdając sobie sprawy, że oba mocarstwa wcześniej uzgodniły swe działania. Odpowiedzi z Petersburga nie było, a tylko poseł rosyjski w Warszawie doradził, by żadnych działań przeciw Prusom nie podejmować.
W międzyczasie Szczęsny Potocki zajęty był ślubami swych dwóch córek, i wielkimi balami w Grodnie. Na sesji 13 lutego Konfederacji Generalnej zaprosił króla Poniatowskiego, ze względu na tragiczne położenie ojczyzny, a sam zrzekł się funkcji marszałka Konfederacji i zdecydował na wyjazd z Grodna, dla poratowania swego zdrowia. Faktycznie otrzymał od Katarzyny II żądanie przyjazdu do Petersburga, co wyprosiła jego żona Józefina, przebywająca na dworze petersburskim. Konfederacja zgodziła się na jego wyjazd, czyniąc go posłem na dworze petersburskim. Wyjechał więc w kwietniu, wraz z orszakiem, do Petersburga. Spotkał się tam ze swą żoną Józefiną, został przyjęty na audiencji przez Katarzynę II, przebywał w stolicy Rosji przez 3 miesiące, poczym statkiem udał się do Lubeki, następnie Hamburga.
W dniu 24 czerwca 1793 r., przy udziale króla Stanisława Poniatowskiego, otwarty został w Grodnie sejm rozbiorowy, który pod presją obu zaborców wyraził milczącą zgodę na kolejny II rozbiór kraju i ustalił zasady ustrojowe dla resztki państwa polsko-litewskiego, pozostałej po dwu rozbiorach. Zawarty został nierównoprawny traktat „wieczystego przymierza” Polski z Rosją, przywrócono Radę Nieustającą, ustalono ograniczony udział mieszczan w sejmie, zniesiono także liberum veto. Był to ostatni sejm szlacheckiej Polski, obradował do listopada. Poczym król wrócił do Warszawy, wyposażony w znacznie większy zakres władzy, niż w czasach konfederacji targowickiej. W międzyczasie, 15 października, Konfederacja Targowicka rozwiązała się, w jej miejsce powołana została nowa Konfederacja Grodzieńska.

Pobyt w Hamburgu, Insurekcja Kościuszkowska
W Hamburgu Szczęsny Potocki zakupił luksusowy dom na peryferiach miasta i nawiązał szerokie kontakty z tamtejszą arystokracją. Prowadził bogaty dom otwarty, organizując proszone bankiety z suto zastawionymi stołami. Atrakcją tych bankietów była Zofia Wittowa, która przyjechała do Hamburga w listopadzie. Z Tulczyna Szczęsny otrzymywał co roku po 50 tys. złotych dukatów, przesyłanych mu przez Józefinę, z dochodów jego majątków na Ukrainie. Była to kwota o dzisiejszej sile nabywczej kilku mln dolarów USA.
Stanisław Szczęsny Potocki, przebywając na emigracji, nie prowadził już żadnej działalności politycznej. Ale pilnie śledził wydarzenia, dziejące się w kraju. Wiosną 1794 r. miała tam miejsce Insurekcja Kościuszkowska przeciw okupacji rosyjskiej. W Wilnie 25 kwietnia, a w Warszawie 8 maja i 28 czerwca, po procesach sądowych, powieszono kilku przywódców Konfederacji Targowickiej. Zaś 9 września Sąd Najwyższy Kryminalny w Warszawie, rozpatrujący sprawy czołowych zdrajców Targowicy, skazał zaocznie Szczęsnego Potockiego, Ksawerego Branickiego, Seweryna Rzewuskiego i pięciu innych czołowych przywódców Targowicy, na kary śmierci przez powieszenie, konfiskatę majątków, oraz utratę wszystkich urzędów. Wobec nieobecności skazanych, wyrok wykonano symbolicznie, przez zawieszenie przez kata na szubienicach portretów skazanych. Dopiero ten wyrok wstrząsnął Szczęsnym. W listopadzie napisał list do Katarzyny II, zgłaszając chęć przywdziania munduru rosyjskiego, by jej służyć oraz prosząc o uznanie go Rosjaninem. Zaś Insurekcja Kościuszkowoska upadła po kilku miesiącach wobec przewagi armii rosyjskiej i interwencji pruskiej.

Służba w Petersburgu, III Rozbiór Rzeczypospolitej, powrót do majątku
Pod koniec czerwca 1795 r. Stanisław Szczęsny Potocki uzyskał decyzję carycy Katarzyny II, uznającą go Rosjaninem, a także awans na szarżę generała w wojsku rosyjskim, i z Lubeki udał się statkiem do Petersburga, gdzie zaczął swą służbę jako generał rosyjski.
W październiku 1795 r. z inicjatywy cesarza austriackiego Franciszka II, królowie Prus, Rosji i Austrii uzgodnili, a następnie przeprowadzili ostatni III rozbiór ziem Rzeczypospolitej polsko-litewskiej. Wielu Polaków, zwłaszcza wojskowych, emigrowało, głównie do Saksonii. Król Stanisław August, przebywający od stycznia, wraz z rodziną i dworem królewskim, w Grodnie, abdykował 25 listopada. W ten sposób państwo polskie przestało istnieć, miało się odrodzić dopiero w 1918 roku.
Zaś Szczęsny Potocki późną jesienią wrócił do swego pałacu w Tulczynie, przejmując z rąk Józefiny zarząd wszystkich swych majątków na Ukrainie. Wkrótce w Tulczynie pojawiła się również Zofia Wittowa. Uzyskała ona sądowy rozwód ze swym mężem Józefem Wittem, który wyraził nań swą zgodę po wytargowaniu od Szczęsnego 500 tys. złp. Na początku 1798 r. Szczęsny otrzymał tez rozwód z Józefiną, która przybywała z większością ich dzieci w Petersburgu, mógł więc wreszcie ożenić się (po raz trzeci) z Zofią. Pojechali oboje w 1799 r. w kilkumiesięczną podróż poślubną do Austrii, Niemiec i Włoch, mimo iż trwały tam wojny, prowadzone przez Napoleona Bonapartego.
W ciągu kilku lat Szczęsny zlikwidował system pańszczyźniany w swych majątkach, zastępując go oczynszowaniem gruntów. Zostały one podzielone i wydzierżawione chłopom, którzy płacili za dzierżawę pieniędzmi, w kwocie równej 1/12 wartości plonów. Było to korzystne dla obu stron, Potocki w ten sposób pozbywał się kłopotów ze sprzedażą zboża i innych płodów rolnych.
Magnat miał 11 dzieci z małżeństwa z Józefiną i 5 z małżeństwa z Zofią. Szczególne problemy sprawiał najstarszy syn Jerzy, hazardowy gracz, przegrywający w kasynach dowolne pieniądze: swoje pensje od ojca, a potem kolejne majątki, odziedziczone w spadku po jego śmierci. On był też podejrzewany przez ojca o romans z jego żoną Zofią (macochą Jerzego). Na tym tle u Stanisława Potockiego rozwijała się mania prześladowcza, podejrzewał, że jest systematycznie truty. Zmarł 28 marca 1805 r. w wieku 54 lat. Pogrzeb zakłóciło ograbienie złożonych w kaplicy w Tulczynie jego zwłok z rosyjskiego munduru, orderów i klejnotów i podrzucenia nagich zwłok pod ścianę.

Kraków, 15.09.2013 r.

Powrót do poprzedniej strony