Krucjata Churchilla
Brytyjska inwazja na Rosję 1918-1920

W 1917 r. wielka wojna w Europie, toczona od 1914 r., miedzy koalicjami państw Centralnych i Ententy, uległa znacznemu przeobrażeniu. W kwietniu tego roku do wojny przystąpiły Stany Zjedno-czone Ameryki Północnej, wzmacniając znacznie siły Ententy wielkimi dostawami sprzętu wojennego i milionem żołnierzy. Lecz równocześnie zamarł wschodni front rosyjski, który w poprzednich latach wojny wiązał do 40 % wojsk państw Centralnych: Niemiec i Austro-Węgier. W skrajnie wyczerpanej Rosji wybuchła w lutym rewolucja, w wyniku której 15 marca abdykował car Mikołaj II Romanow, a władzę w państwie przejął liberalny Rząd Tymczasowy Kiereńskiego. Po kolejnej październikowej rewolucji ustrojowej, władzę prawie w całej Rosji przejęły bolszewickie Rady Żołniersko-Robotniczo-Chłopskie, a nowo powstały rząd Lenina zawarł w grudniu rozejm z Niemcami.
Rząd i sztaby brytyjskie były bardzo zaniepokojone likwidacją rosyjskiego frontu wschodniego, spodziewając się przerzucenia zwolnionych na wschodzie dywizji niemieckich na front francuski. Faktycznie przerzucone zostały nieliczne dywizje na zachód, zaś większość sił niemieckich zaangażowana została do okupacji krajów nadbałtyckich, Białorusi i Ukrainy, co nastąpiło po zawarciu 3 marca 1918 r. w Brześciu Litewskim traktatu pokojowego między Niemcami i Austro-Węgrami a Ukraińską Republiką Ludową. Niemcy rozproszyli w ten sposób swe siły wojskowe na wielkich obszarach Rosji europejskiej i nie mogli ich wycofać dla wzmocnienia swego frontu we Francji. W tej nowej sytuacji Brytyjczycy obawiali się z kolei umocnienia Niemiec na zdobytych terenach. Faktycznie zagrażali oni zajęciem Kaukazu, skłaniając tamtejsze elity narodowe do ogłaszania niepodległości pod niemiecką kuratelą.
Równocześnie Anglicy obawiali się przejęcia przez Niemców lub bolszewików wielkich zapasów materiałów wojennych w portach Murmańska i Archangielska na północy nad Morzem Barentsa oraz we Władywostoku na Dalekim Wschodzie. Zapasy te obejmowały kilka mln ton uzbrojenia, amunicji i różnych innych towarów, dostarczonych głównie przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone dla sojuszniczej Rosji, walczącej z Niemcami. Właśnie operując argumentem konieczności ochrony tych zapasów magazynowanych w Murmańsku, w porozumieniu z lokalną Radą Miejską bolszewików, w marcu 1918 r, zeszła na ląd z brytyjskich okrętów wojennych stotrzydziestoosobowa kompania brytyjskiej piechoty morskiej. Wkrótce te siły zbrojne w Murmańsku zostały wzmocnione o dalsze kontyngenty wojskowe z Wielkiej Brytanii, a także oddziały Serbów, przybyłe z głębi Rosji i o poborowych, werbowanych wśród miejscowej ludności karelskiej.
Oficjalnie Brytyjczycy w Murmańsku mieli bronić miasta i linii kolejowej, prowadzącej w głąb Rosji, przed spodziewanym najazdem Niemców z Finlandii, oddalonej od Murmańska o kilkaset kilometrów. Trwała tam mianowicie wojna domowa między „czerwonymi” Finami a „białymi”, wspieranymi przez niemiecki korpus ekspedycyjny. Wszak po osadzeniu rządu „białych” z gen. Mannerheimem na czele, wojska niemieckie wycofały się z Finlandii. I nie było z ich strony nawet próby ataku na rosyjską Karelię. Tym niemniej siły brytyjskie wciąż były rozbudowywane (do 3 dywizji), zajmowały coraz większe tereny, likwidując i rozbrajając przy tym miejscowe Rady bolszewickie. Wreszcie Brytyjczycy dokonali desantu zbrojnego na Archangielsk, największe na północy Rosji miasto oraz port i zajęli cały region. Stał się on następnie bazą wypadową i zaopatrzeniową dla kontrrewolucyjnych oddziałów białogwardyjskich w wojnie domowej, jaka rozpaliła się w Rosji w 1918 i trwała do 1920 roku.
Podobnie Brytyjczycy zaangażowali się w wojnie domowej na południu Rosji, w rejonie Kaukazu i w Azji wzdłuż transsyberyjskiej linii kolejowej od Władywostoku do Uralu. Wszędzie tam wydzielone oddziały brytyjskie, najczęściej kolonialne, dowodzone przez oficerów brytyjskich, doradcy i różni specjaliści, wspierali białych kontrrewolucjonistów pieniędzmi, dostawami sprzętu, materiałów wojskowych i doradztwem wojskowym. I oto ten okres niewypowiedzianej wojny był, zwłaszcza przez historyków brytyjskich prawie całkowicie przemilczany, pomijany, jakby w ogóle niedostrzegany.
Książka „Krucjata Churchilla – brytyjska inwazja na Rosję 1918-1920” jest jedną z niewielu poświeconych tym kwestiom. Autor, młody historyk, Clifford Kinvig opracował ją w oparciu o odtajnione archiwa oraz liczne współczesne pamiętniki, listy i pisma, do których udało mu się dotrzeć w różnych bibliotekach i muzeach. Powiązał ją w znacznym stopniu z biografią Winstona Churchilla, którego przedstawił jako niezłomnego inicjatora interwencji antybolszewickiej w Rosji, jej planistę i „wodza”. Nadał on jej rozmachu zwłaszcza po zawarciu 11 listopada 1918 r. rozejmu w wojnie światowej, gdy piastował stanowisko ministra wojny w rządzie brytyjskim. Książka zawiera kilkanaście rozdziałów, poświęconych poszczególnym frontom interwencyjnym i najważniejszym, przełomowym wydarzeniom w tej niewypowiedzianej wojnie Wielkiej Brytanii, prowadzonej w trakcie wojny domowej w Rosji w latach 1918-20.

Poniżej skróty poszczególnych rozdziałów:

Front wschodni

W lipcu 1914 r, wybuchła wojna pomiędzy dwoma koalicjami państw Centralnych i Ententy w Europie. Pierwszą stanowiły głównie dwa cesarstwa: Niemieckie i Austro-Węgierskie, druga skupiała Francję, Wielką Brytanię, Rosję, Włochy i Serbię. Już w pierwszych miesiącach wojny ukształtowały się dwa podstawowe fronty wojenne: zachodni, który obejmował Belgię i prowincje Francji na wschód od Paryża, oraz wschodni, przebiegający od Rygi po granice Rumunii. Na froncie zachodnim zmagania milionowych armii przybrały od razu charakter walk pozycyjnych, jakie trwały aż do 1918 roku.
Na froncie wschodnim Rosjanie utracili terytoria b. Królestwa Polskiego i Galicji i z dużym trudem odpierali kolejne ataki wroga, ponosząc wielkie klęski i straty w ludziach. Wojska rosyjskie były gorzej wyszkolone, uzbrojone i wyposażone, źle dowodzone i zaopatrywane przez nieudolne sztaby wojenne i skorumpowane władze państwowe. W 1917 r. gospodarka Caratu Rosyjskiego załamała się, w kraju brakowało żywności, szerzyła się anarchia, strajki, grabieże, a masy żołnierskie na frontach nie miały woli walki.
W lutym w Rosji wybuchła rewolucja społeczna, w wyniku której w marcu upadł Carat rosyjski, zastąpiony przez Republikę. Władzę w państwie przejął liberalny Rząd Tymczasowy pod kierownictwem gen. Kiereńskiego, który próbował kontynuować wojnę, zgodnie z zawartymi sojuszami. Lecz okazało się to niemożliwe wobec masowych dezercji żołnierzy, porzucających broń i udających się d swych „rodzin i domów”. W październiku, po kolejnej, bardziej radykalnej rewolucji, przeprowadzonej pod hasłami „chleb, pokój i podział ziemi obszarniczej”, władzę prawie w całej Rosji przejęły bolszewickie Rady Żołniersk0-Robotnicz0-Chłopskie (Sowiety). W grudniu nowo powstały rząd Lenina za-warł rozejm z Niemcami. Nie był też w stanie przeciwstawić się wojskom niemieckim, gdy po pokoju brzeskim zajęły w marcu 1918 r. kraje bałtyckie, Białoruś i Ukraińską Republikę Ludową.
Wielka Brytania sprzyjała liberalnemu rządowi Kiereńskiego, natomiast do rządu bolszewików odniosła się wrogo, a to głównie ze względu na ich poglądy społeczno-gospodarcze i antyimperializm. Niektórzy politycy i część prasy brytyjskiej głosili otwarcie swą wrogość do nowej rzeczywistości politycznej w Rosji, w czym wyróżniał się zwłaszcza ówczesny minister do spraw uzbrojenia, Winston Churchill. Przede wszystkim spowodował przerwanie dostaw sprzętu wojskowego do Rosji. Dotąd w ramach pomocy sojuszniczej Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Francja dostarczały do portów rosyjskich: Murmańska, Archangielska i Władywostoku, rocznie do 3 mln ton różnych materiałów wojskowych. Wiosną 1918 r. w portach tych znajdowały się jeszcze wielkie zapasy tych materiałów. Po-wstała więc potrzeba ich zabezpieczenia i nie dopuszczenia do przejęcia przez Niemców, zaś przede wszystkim przez bolszewików. Najłatwiejsza sytuacja w tym względzie istniała we Władywostoku na Dalekim Wschodzie, gdyż na Syberii wzdłuż transyberyjskiej linii kolejowej obecne były poważne siły sprzyjające i podległe zachodnim sojusznikom. Były to oddziały Legionu Czechosłowackiego, liczące ok. 70 tys. żołnierzy, dobrze wyszkolonych, uzbrojonych i zdyscyplinowanych.
Legion ten utworzono w trakcie wojny z naboru jeńców, narodowości czeskiej i słowackiej, z armii austro-węgierskich. Uzgodniono z dowództwem rosyjskim, ze Legion ten zostanie przerzucony do Francji, by tam walczyć przeciwko Niemcom. Już po rewolucji październikowej skierowany został transportami kolejowymi do Władywostoku, gdzie miał być załadowany na statki do Europy. Różne okoliczności sprawiły, że stał się jednym z centralnych elementów antybolszewickiej interwencji.
Drugim poważnym zadaniem jakie stawiał sobie rząd brytyjski, po zawarciu w grudniu 1917 r. rosyjsko-niemieckiego rozejmu, była odbudowa frontu wschodniego. Taką możliwość dostrzegali Brytyjczycy zwłaszcza na południu europejskiej części Rosji. Kiełkował tam opozycyjny ruch antybolszewicki i zarazem antyniemiecki. Nad Donem lokalny przywódca Kozaków Dońskich, gen, Kaledin, skupił wokół siebie grupę kilkuset oficerów carskich, która się szybko rozrosła w formację zwaną Armią Ochotniczą, dowodzoną przez generałów Korniło-wa, Romaszewskiego i Denikina. Miała ona wyzwolić „Wielką Rosję” i przyłączyć się do wojny po stronie Ententy. Brytyjczycy mieli spore trudności z jej zaopatrzeniem i dozbrojeniem ze względu na zablokowanie dostępu do Morza Czarnego przez Turcję i Niemców. W każdym razie Ochotnicza Armia wszczęła na dużą skalę wojnę domową przeciw władzy bolszewickiej, nie wdając się w żadne walki z Niemcami, okupującymi sąsiednią Ukrainę.
Sami Brytyjczycy zaangażowali się jeszcze dalej na południu. Jedna brygada z Indii, złożona z kilkuset oficerów brytyjskich i oddziałów australijskich, kanadyjskich oraz południowo-afrykańskich, zajęła Baku, centrum naftowe nad Morzem Kaspijskim. Odparli tam atak oddziału tureckiego, później przekazali miasto gen. Denikinowi. Inne brytyjskie oddziały ekspedycyjne złożone z Pendżabów i Hindusów, pod dowództwem brytyjskim, przeszły poprzez północno-wschodnią Persję do Rosji i zajęły port Krasnowodzk oraz znaczne rosyjskie terytoria Azji Środkowej na wschód od Morza Kaspijskiego. Współdziałały tam wojskowo z miejscowymi ruchami antybolszewickimi i wspierały je pieniędzmi i amunicją.
Pokonując wielkie trudności Brytyjczycy utworzyli też niedużą flotyllę, złożona z kilku kanonierek i kutrów torpedowych, która kontrolowała ruch na Morzu Kaspijskim, paraliżując żeglugę wszelkich statków bolszewickich. Do patrolowania morza posługiwano się także hydroplanami.

Arktyczne niebezpieczeństwo

Na północny europejskiej części Rosji znajdowały się w 1918 r. dwa miasta portowe: Murmańsk nad Morzem Barentsa i Archangielsk nad Morzem Białym. Murmańsk był małą osadą z drewnianymi domami i rozległym portem, budowanym od początku wojny przez jeńców wojennych pod kierunkiem inżynierów kanadyjskich. Archangielsk zaś był dużym starym miastem, liczącym ponad 70 tys. mieszkańców, z dziesiątkami tartaków, zakładów przetwórstwa rybnego i magazynów portowych. Port Murmańska, położonego niedaleko granicy z Finlandią i Norwegią, czynny był przez cały rok, gdyż znajdował się w zasięgu ciepłego zachodniego prądu morskiego Golfstromm. Natomiast port Archangielska, położonego pawie 1000 kilometrów dalej na wschód, przez 5 miesięcy w roku skuty był lodem. Stąd główne składy materiałów wojennych, jakie dostarczali Brytyjczycy sojuszniczej Rosji w latach wojny, znajdowały się w Murmańsku, mniejsze w Archangielsku.
Wiosną 1918 r., po zawarciu traktatu pokojowego między Rosją i Niemcami, Brytyjczycy obawiali się zagarnięcia wojennych zapasów w Murmańsku przez atak Niemców z terenu Finlandii, gdzie ich korpus ekspedycyjny wspierał „białych” Finów w trwającej tam wojnie domowej. Rząd Wielkiej Brytanii zgłosił więc w kwietniu w Moskwie ofertę pomocy w odparciu spodziewanej agresji niemieckiej przy użyciu swych własnych sił, jakie zdoła zgromadzić w Murmańsku. Komisarz spraw wojsko-wych Lew Trocki, po przez lokalne władze bolszewickie, wyraził wówczas zgodę na skoszarowanie w mieście oddziałów brytyjskich, przybyłych już w marcu na okrętach wojennych.
Faktycznie do starcia doszło jedynie w nadgranicznej wsi-porcie Pieczenga, zaatakowanej przez 100-osobowy oddział „białych” Finów. Został on w maju odparty przez dowieziony tam morzem batalion brytyjskiej piechoty morskiej. Również tylko jeden raz na Morzu Barentsa w okolicy Pieczengi pojawiła się niemiecka łódź podwodna, zatapiając małe parowce rosyjskie i jeden norweski kuter rybacki. Na tym planowane przez Brytyjczyków odtworzenie wschodniego frontu rosyjskiego się zakończyło. Zaś brytyjskie oddziały desantowe w Murmańsku, po rozbudowie do ok. 3 dywizji rozpoczęły systematyczny, planowy podbój całej prowincji Karelii w północnej części europejskiej Rosji.
Do czerwca Brytyjczycy zajęli miasto Kandałaksza u nasady Półwyspu Kola, a następnie wsie Kiem i Soroka w połowie drogi wzdłuż linii kolejowej z Murmańska do Piotrogrodu. Rozbite tam zostały podstępnie znaczniejsze oddziały Czerwonej Gwardii. W przeprowadzonych potem rewizjach wśród ludności cywilnej w regionie, Brytyjczycy zarekwirowali 10 tys. karabinów ręcznych i 60 maszynowych, zabijając przy tym wielu bolszewików.
Korpus brytyjski na północy Rosji, dowodzony przez gen. Maynarda, sformowany został z bar-dzo różnych jednostek brytyjskich, również amerykańskich, obejmował oddział kilku tysięcy Serbów, także mniejsze oddziały Polaków i Francuzów, walczących wcześniej z Niemcami na froncie rosyjskim. Zaś głównym jego elementem miał być 70-tysięczny Legion Czeski, który Brytyjczycy planowali ściągnąć do Archangielska, by później przerzucić go do Francji, do czego jednak nie doszło. Brytyj-czycy utworzyli też 4-tysięczny pułk z miejscowych Karelów, ludu pokrewnego Finom, agitując za ich niepodległością. Użyto ich do utrzymania porządku w regionie i obsadzenia granicy z Finlandią.
Po zajęciu i spacyfikowaniu bolszewickich oddziałów Czerwonej Gwardii na terytoriach wzdłuż linii kolejowej od Murmańska i wzdłuż zachodnich brzegów Morza Białego, aż prawie do Jeziora Onega, dowództwo brytyjskie przystąpiło do przygotowania inwazji na Archangielsk. Desant miał się rozpocząć 31 lipca atakiem z morza na fortyfikacje nabrzeżne, a w następnym dniu miał być przeprowadzony pucz w garnizonie miasta. Organizował go tajnie kapitan Czeplin, białogwardzista z Ochotniczej Armii, który otrzymał w tym celu paszport brytyjskiej misji wojskowej i od pewnego czasu przebywał w Archangielsku. Pewien udział w przygotowaniu inwazji miała też brytyjska misja handlowa przybyła z Moskwy i brytyjscy dyplomaci, którzy przed puczem ewakuowali się z Archangielska. Również w ostatniej chwili przybył do Murmańska 870-osobowy batalion francuskiej piechoty kolonialnej, wzmacniając siły desantowe, jak również plan inwazji został zatwierdzony przez Najwyższą Radę Wojenną mocarstw zachodnich, urzędującą w Wersalu.

Archangielsk

Flotylla inwazyjna, atakująca Archangielsk 30 lipca 1918 r. liczyła kilkanaście okrętów wojen-nych: brytyjskich, francuskich i amerykańskich, w tym 3 krążowniki, niszczyciele, poławiacze min i jeden okręt z hydroplanami na pokładzie. Siły desantowe liczyły tylko ok. 1500 żołnierzy, lecz dzięki zaskoczeniu przeciwnika, opanowały one miasto prawie bez walk. Na nadbrzeżach miejskich okręty Ententy witane były owacyjnie przez tłumy mieszkańców klas średnich, puste natomiast były nadbrzeża przemysłowe i dzielnice robotnicze. Miejskie władze bolszewickie w popłochu uciekły z miasta statkami w górę rzeki Dwiny, lub koleją w kierunku Wołogdy.
Interwenci rozlokowali swe oddziały w mieście, zajmując na kwatery szkoły i inne większe budynki. Nowe władze miejskie obsadzone zostały w większości przez socjalistów, dowództwo nad nowymi miejskimi oddziałami porządkowymi przejął białogwardzista gen. Czeplin. Lecz rzeczywistą, pełną władzę, jakby gubernatora kolonialnego, sprawował w Archangielsku dowódca brytyjski gen. F. Poole. Podlegał on formalnie bezpośrednio tylko konsulowi brytyjskiemu w Moskwie.
W ciągu kilku tygodni Poole przywrócił pobór do wojska wśród miejscowej ludności, tworząc jednostkę zwaną Legionem Słowiańsko-Brytyjskim, pod dowództwem brytyjskich oficerów. Równocześnie do Archangielska przybyły 3 bataliony amerykańskie, kolejny batalion brytyjski i szpital wojskowy. Wszystkie te oddziały zostały prawie natychmiast użyte do pościgu za bolszewikami wzdłuż linii kolejowej w kierunku Wołogdy i wzdłuż rzeki Dwiny do miasta Kotłas, w celu zajęcia terytoriów na południe od Archangielska. Faktycznie tereny te zostały opanowane, przy niewielkim oporze przeciwnika, i małych stratach własnych, do końca września. Akcja ta spotkała się z krytyką prezydenta Wilsona, który oponował przeciwko angażowaniu w operacjach ofensywnych oddziałów amerykańskich.
W międzyczasie gen. Czeplin przeprowadził, wraz z grupą 30 carskich oficerów, kolejny zamach stanu, aresztując i zsyłając poza Archangielsk cały nowoutworzony lokalny rząd. Dowództwo brytyjskie temu nie przeciwdziałało, zaprotestował tylko konsul brytyjski i zastrajkowali robotnicy Archangielska, a prezydent USA zagroził wycofaniem oddziałów amerykańskich. Wtedy gen. Poole został odwołany do Londynu i zastąpiony przez gen. E. Ironside.
Walki nad środkową Dwiną tliły się przez cały wrzesień i październik, zaś w listopadzie bolszewicy przegrupowali swe siły i rozpoczęli w tym rejonie szeroko zakrojoną ofensywę. Wojska interwencyjne w Archangielsku, odciętym przez zamarznięte wody Morza Białego od dostaw morskich z Wielkiej Brytanii i nieprzygotowane do walk w warunkach ostrej zimy podbiegunowej, znalazły się w krytycznej sytuacji.

Syberia

Już w grudniu 1917 r. do portu we Władywostoku wpłynęło kilka brytyjskich okrętów wojennych z desantem piechoty morskiej dla ochrony brytyjskiego konsula w mieście. Podobnie postąpili Japończycy by chronić swych obywateli. Jednak po wycofaniu w czerwcu obu desantów, pełną władzę we Władywostoku przejęli z powrotem bolszewicy. W porcie i wokół niego zgromadzone były zapasy ok. 600 tys. ton różnych materiałów wojennych, dostarczonych wcześniej sojuszniczej Rosji, głównie przez Stany Zjednoczone. Brytyjczycy obawiali się ich przejęcia przez bolszewików lub jeńców niemieckich czy austriackich, zwalnianych z niewoli, zaproponowali więc Amerykanom by zabezpieczyli te zapasy. Brytyjskie Ministerstwo Wojny snuło również naiwne, wydawało się, że zupełnie nierealne, plany odtworzenia frontu rosyjsko-niemieckiego przez działania od Władywostoku aż do Ukrainy, okupowanej przez wojska niemieckie.
W azjatyckiej części Rosji, podobnie jak w całym państwie, po upadku Caratu, a zwłaszcza po październikowej rewolucji bolszewickiej, w miastach i regionach utworzone zostały Rady Żołniersko-Robotniczo-Chłopskie; jako nowe ośrodki władzy lokalnej. Równocześnie w wielu miejscach powstały różne organizacje i grupy opozycyjne, które występowały przeciw tej nowej władzy, często zbrojnie. Na rosyjskim Dalekim Wschodzie wyróżniła się pod tym względem grupa Kozaków, Mongołów i Chińczyków, zorganizowana i dowodzona przez 28-letniego atamana kozackiego, kapitana G. Siemionowa. Bazą ich było niewielkie miasto w Mandżurii na strategicznym styku dwu magistral kolejowych: transsyberyjskiej i wschodniochińskiej. Siemionow urządzał stamtąd wyprawy, głównie rabunkowe, w całym regionie, wypierając garnizony bolszewickie Czerwonej Gwardii aż do Zabajkala.
Gdy brytyjskie ministerstwo wojny podjęło decyzję o interwencji brytyjskiej w azjatyckiej Rosji, przede wszystkim nawiązało współpracę z Siemionowem, przekazując mu broń i wypłacając od marca 1918 r. żołd 10 tys. funtów miesięcznie (przez 4 miesiące). Podobnie postąpili Francuzi i Japończycy. Jedynie prezydent Wilson odmówił amerykańskiego zaangażowania, obawiając się, że zachęciłoby to Japonię do umocnienia swych wpływów na kontynencie azjatyckim.
Jakby zupełnie przypadkowo, głównym elementem planowanej interwencji Ententy w azjatyckiej części Rosji stał się Legion Czechosłowacki, a terenem działania transyberyjska magistrala kolejowa. Po zawarciu rozejmu z Niemcami, rząd Lenina zgodził się na propozycję Wielkiej Brytanii ewakuacji z Rosji tego 70-tysięcznego Legionu do Francji, celem jego dalszej walki z Niemcami na froncie zachodnim. Początkowo Brytyjczycy zamierzali przerzucić Legion przez Archangielsk. Faktycznie jednak w kwietniumaju przemieszczał się w kierunku Władywostoku 60-cioma transportami kolejowymi. Pociągi wlokły się tygodniami, rozproszone były wzdłuż całej magistrali. Gdy pierwsze dotarły do Władywostoku, nie było tam żadnych statków brytyjskich, by wojska Legionu przewieźć do Europy.
W połowie maja przy przejeździe ostatnich pociągów przez Czelabińsk na Uralu, doszło tam do bójek między legionistami a jeńcami niemieckimi i austriackimi, wracającymi z niewoli. Po nieudolnej interwencji władz bolszewickich, legioniści opanowali całe miasto. Doszło też do buntu we wszystkich transportach, rozciągniętych wzdłuż transsyberyjskiej linii kolejowej. Dobrze uzbrojeni Czesi opanowali wiele miast i dworców w Syberii, wypierając lokalne słabe garnizony Czerwonej Gwardii. Rządy państw Ententy były pełne podziwu dla Czechów i solidaryzowały się z ich działaniami. Szybko też podjęły decyzję o wspólnej interwencji i pomocy dla Legionu Czechosłowackiego, zagrożonego przez „jeńców niemieckich i austriackich".
Od pierwszych dni sierpnia we Władywostoku lądowały kolejno: brytyjski batalion piechoty, francuski pułk piechoty kolonialnej z Indochin, 18 tys. żołnierzy japońskich, dwa pułki piechoty amerykańskiej w sile 8.753 żołnierzy, oraz drobne kontyngenty włoski, polski, serbski i rumuński. Dowództwo nad całym zgrupowaniem przejął japoński gen. Otani Kikuro. Dodatkowo 6 tys. Japończyków skierowanych zostało przez Mandżurię na tereny zajęte przez atamana kozackiego Siemionowa, a do listopada na Syberii i w Mandżurii było już 72.400 żołnierzy japońskich. Później, w październiku, siły brytyjskie wzmocnione zostały przez samodzielną brygadę kanadyjską, liczącą 6 tys. żołnierzy.
Po kilku bitwach z oddziałami bolszewików w rejonie Bajkalskim, w których zwycięstwa odnieśli legioniści czescy, sprzymierzeni przejęli kontrolę nad całym szlakiem kolei transsyberyjskiej od Władywostoku do Syberii i dalej do Samary nad Wołgą. Wielka Brytania i Francja powołały wtedy wysokich komisarzy celem kierowania ich polityką w Rosji. Natomiast Japonia ograniczyła swe cele do utrzymania własnych wpływów tylko na wschód o Jeziora Bajkał, współdziałając tam intensywnie z kozackimi atamanami Siemionowem i Kałmykowem. Amerykanie również ograniczali swe działania, głównie do spraw gospodarczych.
Do października, pod egidą Czechosłowaków, powstały w Omsku dwa konkurujące ze sobą ośrodki władzy: Syberyjski Rząd Tymczasowy i Wszechrosyjski Rząd Tymczasowy, ten ostatni kierowany przez 5-osobowy dyrektoriat. Polityką brytyjską w Rosji sterował wówczas gen A. Knox, który wcześniej był attache wojskowym w Piotrogrodzie, a następne doradcą rządu brytyjskiego do spraw Rosji. Z jego inicjatywy do Omska przyjechał z Japonii adm. A. Kołczak, który został ministrem wojny w Wszechrosyjskim Rządzie Tymczasowym. W dniu 18 listopada, zorganizował on zamach stanu, aresztując członków dyrektoriatu i ogłosił się „Wielkorządcą Rosji”. Pucz wsparty był wyraźnie przez gen. Knoxa i Wielka Brytania niezwłocznie uznała nowego „białego” dyktatora, panującego nad prawie całą azjatycką częścią Rosji.

Koniec wojny

11 listopada 1918 r. w Compiegne pod Paryżem podpisane zostało porozumienie o zawieszeniu broni, kończące wielką I. wojnę światową w Europie. Zawarte porozumienie zobowiązało między innymi Niemcy do ewakuowania ich wojsk z okupowanych terenów Rosji. Zdeaktualizowało się w ten sposób główne uzasadnienie interwencji, dokonanej przez państwa Ententy w Rosji, o odtworzeniu wschodniego frontu wojennego rosyjsko-niemieckiego. Nie zmieniało jednak faktycznej przyczyny tej interwencji, to jest zamiaru obalenia rządu bolszewików, głoszących idee komunizmu z jego doktryną walki klas, jaką uważano z śmiertelne zagrożenie.
W takim duchu wypowiedziała się również większość brytyjskich polityków, dyplomatów i specjalistów wojskowych. To też rząd brytyjski i jego gabinet wojenny podjęły decyzję kontynuowania okupacji Murmańska i Archangielska, utrzymania oddziałów brytyjskich i Legionu Czechosłowackiego na Syberii, opanowania linii kolejowej z czarnomorskiego Batumi do kaspijskiego Baku oraz udzielenia wszelkiej możliwej pomocy generałowi Denikinowi w południowej Rosji. W ten sposób Wielka Brytania kontynuowała niewypowiedzianą wojnę przeciw Rosji bolszewickiej, wspierając równocześnie „białych” generałów w wojnie domowej, jaka od początku 1918 r. rozszalała się w Rosji.
Wszystkie działania, związane z wojną w Rosji, prowadzone były bez większego rozgłosu, a prasa nie zamieszczała prawie żadnych artykułów na jej temat. Ta skrywana przed opinia publiczną tajna wojna nie była nawet elementem gry wyborczej w trakcie wyborów parlamentarnych. Formując nowy rząd po wyborach, wygranych zdecydowanie przez konserwatystów, premier Lloyd George powołał na ministra wojny dotychczasowego ministra uzbrojenia, Winstona Churchilla. Piętrzyły się przed nim wielkie zadania przeprowadzenia demobilizacji milionowych armii z poboru, stworzenia nowej ochotniczej armii zawodowej, utrzymania porządku w imperium, zwalczenia rebelii republikańskiej w Irlandii, również kontynuacja wojny w Rosji.
Churchill z wielką energią realizował te wszystkie zadania, ale także z dużymi trudnościami i nie zawsze z pozytywnym efektem. Wszak najwięcej energii poświęcił interwencji wojennej w Rosji, deklarując wprost swemu premierowi: „bolszewicy to wrogowie rodzaju ludzkiego i trzeba ich zgnieść za wszelką cenę”.

Generał Denikin

W grudniu 1918 r. na paryskiej konferencji pokojowej podjęta została pozorowana próba uzgodnienia i unormowania spraw związanych z Rosją. Na konferencję, zwołaną w tej sprawie, przybyli wszyscy delegaci kontrrewolucyjnych rządów i obozów z Rosji, Francuzi odmówili jednakże zaproszenia do Paryża przedstawicieli rządu bolszewickiego, aktualnie sprawującego władzę w kraju. Prezydent USA zaproponował wtedy zorganizowanie konferencji na wyspie pod Konstantynopolem na Morzu Marmara. Na to nie zgodzili się delegaci kontrrewolucyjni, a także Churchill. Ostatecznie do żadnych pokojowych negocjacji nie doszło.
Równocześnie bez przerwy Wielka Brytania kontynuowała dostawy sprzętu wojennego dla kontrrewolucyjnych „białych” generałów i wzmacniała własne siły interwencyjne w Rosji. W szczególności, po zakończeniu wielkiej wojny, otwarte zostały dla Ententy cieśniny Bosforu i już w październiku na wody Morza Czarnego wpłynęły eskadry okrętów wojennych Wielkiej Brytanii i Francji. Zacumowały w porcie Noworosyjska na Kubaniu, opanowanym przez gen, Denikina i jego Ochotniczą Armię. Przywiozły kilka misji wojskowych, brytyjskie i francuską, jakie zainstalowane zostały przy sztabie Denikina oraz w Nowoczerkasku nad Donem w sztabie gen. Krasnowa, dowódcy Kozaków Donieckich. Zaś kilka dni później wysadziły także desant 500 brytyjskich marines w Sewastopolu na Krymie i kotwiczyły w innych portach krymskich.
W oparciu o raporty swych komisji wojskowych, rząd brytyjski Wielkiej Brytanii podjął decyzje o przyśpieszeniu i zwiększeniu dostaw uzbrojenia i wszelkiego innego zaopatrzenia wojskowego dla co najmniej 100 tys. żołnierzy, z przeznaczeniem dla Ochotniczej Armii Denikina i innych frontów wojny domowej w południowej Rosji (Kaukaz, Krym). Denikin miał nadzieje na przybycie również konkretnych oddziałów brytyjskich, z czołgami i aeroplanami wraz z obsługą. Tego się nie doczekał, ale przybył doświadczony brytyjski gen. Briggs, jako doradca polityczny i wojskowy w jego sztabie.
Faktycznie, po pewnej zwłoce, na dziesiątkach statków napłynęły do Noworosyjska olbrzymie ilości różnych materiałów wojennych. Bardzo cenne były mundury, buty, żywność, środki medyczne, amunicja, działa, samochody, konie i muły. A także czołgi i samoloty, które zaczęto dostarczać w połowie 1919 r. Wiele sprzętu i towarów ulegało uszkodzeniu, zdekompletowaniu, lub nawet zniszczeniu w czasie transportu i niewłaściwego składowania w porcie. Sporo dostaw było też w ogóle nieprzydatnych i niewykorzystanych, np. 176 tys. za dużych podków, 102 tys. hełmów, szable, bagnety.
Część tych dostaw Brytyjczycy skierowali na Kaukaz, podsycając i wspierając tamtejsze ruchy niepodległościowe Gruzinów, Ormian, Azerbejdżan, Dagestańczyków i in. Protestował przeciw temu Denikin, którego Armia Ochotnicza pacyfikowała te ruchy, gdyż traktował on Rosje jako niepodzielne imperium. Gen. Briggs łagodził te konflikty i przy pomocy Denikina, stworzył w Baku brytyjską flotyllę 19 kutrów torpedowych. Brytyjczycy zmuszeni jednakże zostali do ewakuacji swych sił interwencyjnych z Azji Środkowej, z Turkmenii i Uzbekistanu.

Kampania zimowa

Od listopada 1918 r. znikło zagrożenie regionu Murmańska przez Niemców i „białych” Finów. Ale skończyła się też zgodna współpraca Brytyjczyków, okupujących region, z lokalnymi władzami rosyjskimi, a także z pułkiem „czerwonych” Finów i pułkiem Karelów. Gen. Mayrand, dowódca obu brygad brytyjskich w Murmańsku, mógł spodziewać się buntu i zmiany frontu z ich strony, gdyż nie chcieli oni walczyć przeciwko Armii Czerwonej. Tymczasem, w skrajnie trudnych warunkach podbiegunowej zimy, gdy dnie trwały po kilka zaledwie godzin, a mrozy sięgały 40 stopni C, żołnierze brytyjscy zajmowali się sami sobą. Budowali dla siebie domy z bali, rąbali drewno na opał, umacniali swe posterunki, przysposobili do wiosennej ofensywy.
W Archangielsku zlokalizowane były większe siły brytyjskie, dowodzone przez gen. Ironside. Znajdowały się one w gorszym położeniu od garnizonu Murmańska, gdyż port w mieście był skuty lodami i niedostępny dla żeglugi morskiej. Bieżące zaopatrzenie trzeba było dostarczać z odległego o 1000 kilometrów Murmańska, transportem kolejowym i drogowym, trasą wokół Morza Białego.
Na rozległych terenach na południe od Archangielska, nad rzekami Dwiną i Wagą przez całą zimę, z dłuższymi przerwami, toczyły się walki o poszczególne nieliczne miasta i osady. Większą aktywność przejawiali bolszewicy, którzy wyparli brytyjsko-amerykańsko-francuskie garnizony z kilku miast, przy wielkich stratach własnych.
W wielu jednostkach wojsk interwencyjnych miały miejsca niepokoje i bunty, Żołnierze nie rozumieli dlaczego muszą walczyć na dalekiej północy Rosji, mimo że wielka wojna w Europie się już skończyła. Żądali zniesienia cenzury korespondencyjnej, powrotu do swych ojczyzn, często odmawiali wykonania rozkazów udania się na front. Z jeszcze większą siłą buntowali się rosyjscy żołnierze zwerbowani do Pułku Słowiańsko-Brytyjskiego i żołnierze Pułku Karelskiego, kierowanych przez oficerów brytyjskich. Częste były dezercje wśród nich.

Węzeł bałtycki

Rozpad rosyjskiego Caratu i zakończenie wojny światowej przyczyniły się do powstania w rejonie Bałtyku niepodległych republik Finlandii, Estonii, Łotwy i Litwy. Ententa szybko uznała nowe państwa. Natomiast nowy rząd rewolucyjnej Rosji chciał przyłączyć te byłe prowincje carskiej Rosji jako skonfederowane republiki. By to uniemożliwić, Ententa w pierwszym rzędzie posłużyła się wojskami niemieckimi, okupującymi, po rosyjsko-niemieckim pokoju brzeskim, te krainy, jak również Białoruś i Ukrainę. Mianowicie w traktacie rozejmowym z 11 listopada 1918 r. nie żądano natychmiastowej ewakuacji wojsk niemieckich, tylko ich stopniowe wycofywanie w terminach uzgodnionych ze sprzymierzonymi.
Tuż po zakończeniu wojny we Francji rząd brytyjski postanowił interweniować przeciwko bolszewikom w nowych państwach bałtyckich i wysłał na Bałtyk silną eskadrę okrętów wojennych ze sprzętem wojennym dla tych państw, które się o to zwrócą. Okręty wyładowały broń w Estonii i Rydze, a następnie ostrzelały szlak postępujących wzdłuż Zatoki Fińskiej bolszewików, oraz zatopiły i wzięły do niewoli kilka ich okrętów. Bolszewicy zajęli wówczas już połowę Łotwy i Estonii, przy czym dysponowali potężną flotą wojenną, zgromadzoną w porcie na wyspie Kronsztad w Zatoce Fińskiej pod Petersburgiem. Brytyjczykom nie udało się obronić stolicy Łotwy Rygi, gdy stacjonujące tam oddziały niemieckie odmówiły walki z bolszewikami. Okręty brytyjskie z uciekinierami łotewskimi odpłynęły wtedy do Kopenhagi.
Od lutego 1919 r. pojawiły się na Łotwie niemieckie wojska korpusu interwencyjnego, wracające z Finlandii, po osadzeniu tam rządów „białych” Finów. Niemcy aresztowali rząd łotewski, pod zarzutem sprzyjania bolszewikom, poczym władzę w kraju przejęły lokalne organizacje niemieckie. W porosyjskich krajach bałtyckich powstały też wówczas formacje rosyjskich „białych” kontrrewolucjonistów pod dowództwem gen. Judenicza, mianowanego przez „Wielkorządcę Rosji”, gen. Kołczaka. Oddziały te, jako tzw. Korpus Północny, oddały się do dyspozycji rządu estońskiego, walcząc z napierającymi bolszewikami.
Latem Wielka Brytania wysłała nową eskadrę okrętów wojennych i liczną misję wojskową, uprawnione także do działań lądowych, z najważniejszym zadaniem kierowania działaniami Niemców i wsparcia „białych” Rosjan w ataku na Piotrogród. Niemiecka „Żelazna Dywizja” wyparła wówczas bolszewików z Rygi i wielu innych miast Łotwy oraz Estonii.
Okręty brytyjskie starały się blokować flotę bolszewików w Kronsztadzie. W kilku nagłych wypadach kutrów torpedowych udało im się zatopić krążownik „Oleg”. Dowódca interwencyjnej floty brytyjskiej nie miał jednakże jednoznacznej instrukcji postępowania w wypadku wyjścia okrętów z Kronsztadu na pełne morze. Dopiero po kilku miesiącach otrzymał wyjaśnienie ministra wojny, że –„istnieje stan wojny między obydwoma stronami, wobec czego należy prowadzić nasze siły morskie na wodach rosyjskich do atakowania nieprzyjaciela na lądzie i na morzu, jeśli zajdzie taka potrzeba”. To postanowienie nigdy nie zostało ujawnione opinii publicznej, nie poznali go też sami bolszewicy.

Planowanie ataku.
Ofensywa Maynarda
Północnorosyjskie Wojska Posiłkowe


Sprawa rosyjska była rozpatrywana na kilku posiedzeniach Rady Najwyższej Ententy, przygotowującej traktat pokojowy w Paryżu. Zgłaszane były różne propozycje - od zbrojnej interwencji Ententy, i państw graniczących z Rosją, celem stłumienia rewolucji bolszewickiej, do wznowienia stosunków dyplomatycznych i ugodzenia się z jej rewolucyjnymi władzami. Francuzi i Churchill optowali za interwencją na wielką skalę, ale na to nie godzili się prezydent USA Wilson i premier Wielkiej Brytanii Lloyd George, uważając, że –„próbować przy pomocy sił zbrojnych stłumić ruch rewolucyjny, to jak miotłą zawracać przypływ morza”. Ostatecznie nie przyjęto żadnych wspólnych ustaleń, poszczególne państwa miały działać jednostronnie.
Konserwatyści brytyjscy w parlamencie i rządzie parli do szerokiej interwencji w Rosji, opinia publiczna (i wyborcy) w kraju była natomiast zdecydowanie przeciwna nowej wojnie w Rosji, po dopiero co ukończonej wielkiej wojnie we Francji. Premier zdecydował się więc tylko na kontynuowanie ograniczonej interwencji. Plan Churchilla sprowadzał się do dalszego zaopatrywania Denikina i Kołczaka, ochronę Polski, Rumunii, Finlandii i krajów bałtyckich, oraz wycofania własnych oddziałów z Murmańska, Archangielska, Kaukazu (Zakaukazia) i Syberii.
Churchill przewidywał poprzedzenie ewakuacji z północy Rosji zwiększeniem tamtejszych sił i ich ofensywą, by potem bez przeszkód dokonać ewakuacji. Dodatkowe wojska miały byś uzyskane przez utworzenie w Wielkiej Brytanii dwóch brygad ochotniczych Północnorosyjskich Wojsk Posiłkowych. Ten kontrowersyjny zamiar został zaaprobowany po kilku miesiącach. W ich trakcie prasa pisała o bardzo krytycznej sytuacji Brytyjczyków na Północy Rosji i wydana została, na wniosek Churchilla, „Biała Księga” pt. „Zbiór świadectw o bolszewizmie w Rosji”. Ukazywała ona wstrząsające obrazy zwyrodnienia i barbarzyństwa reżimu bolszewickiego, preferując seks i kwestie rasizmu, gwarantujące szerokie zainteresowanie. A sprzedawana była za 2 pensy, czyli poniżej kosztu druku.
Ofensywa dwóch brygad gen. Maynarda rozpoczęta została z końcem marca 1919 r., gdy ustąpiły mrozy. W kilku, zaskakujących przeciwnika, operacjach oddziały brytyjskie dotarły do Jeziora Onega, drugiego co do wielkości jeziora w Europie. W walkach Brytyjczycy dysponowali hydroplanami, bardzo przydatnymi w kranie licznych jezior. Zajęli kilka miast, stanowiących dogodne podstawy wyjściowe do dalszej ofensywy na nieodległy już Piotrogród. By ją kontynuować musiały jednak nadejść poważniejsze posiłki. W kwietniu przybyły tylko dwie kompanie brytyjskie i dwie amerykańskie kolejowe. Równocześnie w Murmańsku, Kandałakszy i na liniach kolejowych dokonane zostały liczne zamachy i zniszczenia przez dywersantów bolszewickich. Pogorszyło się też morale i wola walki samych Brytyjczyków, nie rozumiejących po co prowadzą tę wojnę tysiące kilometrów od swej ojczyzny.
Nabór do Północnorosyjskich Wojsk Posiłkowych rozpoczął się w Wielkiej Brytanii w marcu 1919 r. W kraju trudno było o pracę i w pierwszych tygodniach nabór ochotników był zadawalający. Żołnierzy angażowano na jeden rok, mieli brać udział tylko w obronie istniejących pozycji, a nie uczestniczyć w działaniach ofensywnych. Tymczasem Churchill planował zorganizowanie silnego uderzenia z Archangielska w kierunku miasta Wiatka, 1000 km od Archangielska na spotkanie z wojskami Kołczaka, uderzającymi z Uralu.
Pierwsza brygada PWP po szkoleniu w Wielkiej Brytanii dowieziona została do Archangielska w ostatnich dniach maja. Druga brygada półtora miesiąca później. Gen Ironside, naczelny dowódca zgrupowania interwencyjnego, zamierzał użyć obie brygady oraz archangielski Legion Słowiańsko-Brytyjski do przeprowadzenie ofensywy i zajęcia miasta Kotłas, a następnie Wiatki, gdzie jego siły połączyć się miały z armią Kołczaka. Ogłosił to oficjalnie w trakcie parady Legionu, co mocno zirytowało Churchilla, gdyż operacja miała być przeprowadzona w całkowitej tajemnicy. Oficjalnie ofensywę wiązano bowiem tylko z zabezpieczeniem ewakuacji wojsk brytyjskich z północy Rosji.
W ciągu czerwca siły brytyjskie prowadziły ofensywę w obszarze środkowej Dwiny, jednak przy silnym oporze bolszewików. Zdobyto kilka miejscowości i przygotowywano się do ataku i zajęcia kluczowego miasta Kotłas, do którego dochodziła linia kolejowa z Moskwy. Tymczasem armie Kołczaka, atakujące z Uralu, poniosły klęskę na wszystkich kierunkach natarcia i zmuszone zostały do odwrotu. Nie było już szans na połączenie się frontów archangielskiego i uralskiego. Dodatkowo niski stan wód na Dwinie uniemożliwił Brytyjczykom użycie na rzece kanonierek, które miały być ważnym elementem natarcia na Kotłas. W tej sytuacji gen. Ironside zdecydował o zaniechanie kontynuowania ofensywy i wycofania swych wojsk z Archangielska. Decyzję tę przyspieszyły rebelie, dywersje i masowe dezercje w oddziałach Legionu Słowiańsko-Brytyjskiego, które trzeba było częściowo rozwiązać ii przeznaczyć do prac pomocniczych. 27 lipca gen. Ironside wysłał depeszę do Churchilla, prosząc o zgodę na rokowanie z bolszewikami w sprawie ewakuacji Brytyjczyków z Archangielska i Murmańska.

Biali górą

Po zawarciu rozejmu na Zachodzie polityka Ententy na Syberii przedstawiała się bardzo chaotycznie. Interwencyjne wojska amerykańskie w większości kwaterowały we Władywostoku, pilnując zapasów wojskowych, jakie tam były składowane. Japończycy umacniali swe interesy na terenach zajętych na wschód od Bajkału, współpracując z atamanami kozackimi Siemionowem i Kałmykowem, którzy głownie zajmowali się plądrowaniem terenów wokół kolei transsyberyjskiej. Po powstaniu niepodległej Czechosłowacji, żołnierze Legionu Czechosłowackiego chcieli wracać do ojczyzny. Rozczarowani brakiem pomocy ze strony aliantów, skłóceni z Kołczakiem, który obalił rząd dyrektoriatu syberyjskiego, odmawiali dalszej walki z bolszewikami i zajęli się ochroną linii kolejowych. Oddziały kanadyjskie, liczące 4 tys. żołnierzy, które dotarły do Omska, nawet nie wzięły udziału w walkach, a w kwietniu wycofane zostały do Kanady, mimo obiekcji dowództwa brytyjskiego.
Nad pozostałymi na Syberii nierosyjskimi siłami Ententy (Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Legionu Czechosłowackiego w likwidacji) dowództwo przejął francuski gen. Janin. Dotychczasowy brytyjski głównodowodzący gen. Knox, przebywający we Władywostoku, zajmował się dystrybucją dostaw wojennych z zagranicy i szkoleniem oddziałów „białych” Rosjan.
Główną rolę w wojnie z rewolucyjną Rosją bolszewicką przejął „Wielkorządca Rosji” gen. Kołczak, dowodząc kontrrewolucyjną armią syberyjską. 18 grudnia podjął ofensywę na północnym odcinku frontu, zajmując z zaskoczenia duże miasto Perm na Uralu. W walkach wziął udział brytyjski oddział artylerzystów, których część później stanowiła załogi kanonierek na rzece Kamie.
Ministerstwo wojny rządu brytyjskiego zdecydowało wówczas o przekazaniu dla Kołczaka dostaw broni dla 100 tysięcy żołnierzy, które zaczęły docierać na Syberię od marca 1919 r., umożliwiając uzbrojenie 6 nowych dywizji, szkolonych także przez Brytyjczyków. Transporty materiałowe na całym szlaku kolei transsyberyjskiej stwarzały jednakże wielkie problemy wobec zrywania szyn przez bolszewików, strajki kolejarzy, kradzieże towarów, brak lokomotyw itp.
W marcu Kołczak podjął nową ofensywę na całej szerokości 1000-kilometrowego frontu. Początkowo jego oddziały odnosiły znaczne sukcesy. Atakujący z Permu przebyli połowę drogi do Wiatki i wydawało się, że niedługo będzie możliwe połączenie frontu syberyjskiego z Brytyjczykami w Archangielsku. W centrum „biali” zdobyli przemysłowe miasto Ufa i dotarli na odległość 160 km od Kazania nad Wołgą. Na odcinku południowym sukcesy terenowe były największe. Oddziały Kołczaka znalazły się tam 60 km od Wołgi, zagrażając wielkim miastom Samara i Saratow. Na tym jednak wyczerpał się impet armii syberyjskiej, gen. Kołczak nie miał już rezerw, w jego wojskach źle dowodzonych, żywionych i zaopatrywanych szerzyła się dezercja na wielką skalę.
Churchill był zachwycony postępami „białych”. Przewidywał zajęcie Moskwy przez Kołczaka i chwalił się, że to właśnie pomoc brytyjska w dostawach wartości 12 milionów funtów przez Murmańsk jest źródłem tych sukcesów. Po zawarciu rozejmu z Ententą, Niemcy rozpoczęli wycofywanie swych wojsk, okupujących Krym i Ukrainę. Tereny te przejmowali Francuzi, których wojska interwencyjne w Rosji sięgały 80 tysięcy żołnierzy, głównie z jednostek kolonialnych, także dwie dywizje greckie. Przyłączyły się do nich oddziały Ochotniczej Armii Denikina, co rychło spowodowało zatargi z ukraińskimi nacjonalistami z Ukraińskiej Republiki Ludowej, kierowanej przez gen. Petlurę. Lecz wkrótce URL przestała istnieć, cała Ukraina opanowana została przez Armię Czerwoną gen. Antonowa i sprzymierzonych partyzantów kozackich. Pod ich naporem nastąpiła paniczna i chaotyczna ewakuacja przez port w Odessie buntujących się wojsk francuskich, 10 tys. ochotników Denikina i 30 tys. cywilów. Żołnierze francuscy wywieszali na okrętach czerwone flagi i domagali się powrotu do domu.
W maju 1919 r. Denikin rozpoczął ofensywę na wszystkich swoich trzech frontach. Doprowadziła ona do zajęcia wielkich terytoriów do Morza Kaspijskiego, Wołgi i Donu. Latem wojska białogwardzistów zajęły miasto Carycyn nad Wołgą, główne miasta Ukrainy: Charków, Połtawę, Kijów i Odessę oraz Kursk i Orzeł na przedpolach Moskwy. Brytyjską pomoc dla Ochotniczej Armii koordynował gen. Holman, będący doradcą i łącznikiem w sztabie Denikina. Obejmowała ona szkolenie oficerów, saperów, służb łączności i dostawy broni, w tym nowoczesnych czołgów i samolotów (wraz z obsadami brytyjskimi), grupy łącznikowe oficerów brytyjskich w poszczególnych armiach „białych” i liczną brytyjską misję wojskową. W czerwcu Brytyjczycy przekazali Denikinowi swą kaspijską flotyllę wojenną i wycofali się z Baku i Kaukazu, gdzie władzę przejął Denikin, skłócony z nowymi republikami kaukaskimi.
Postępowi ofensywy sprzyjały powstania chłopskie w dorzeczu Wołgi, spowodowane rekwizycją żywości przez bolszewików, anarchistyczne partyzantki (Machno) na Ukrainie, a także w dużym stopniu zastosowanie znacznych ilości samolotów i czołgów brytyjskich. Na zajętych terenach wojska Denikina dokonywały pogromów ruchów narodowościowych Dagestańczyków, Ukraińców, także ludności żydowskiej. Dopuszczały się grabieży i korupcji na szeroką skalę oraz okrucieństw w traktowaniu jeńców i cywilów, chłopów siłą wcielano do wojska. W znacznym stopniu rozkradane też były wszelkie dostawy materiałowe: mundurów, bielizny, butów, lekarstw, wyposażenia dla szpitali itp. Dochodziło również do licznych nieporozumień i konfliktów między oficerami sztabowymi Denikina, a brytyjskimi oficerami łącznikowymi przy tych sztabach. Denikin do końca października 1919 r. panował na szerokim terytorium południowej Rosji od Rumunii do Morza Kaspijskiego i Wołgi.

Ewakuacja Archangielska
Przełom w Murmańsku


Po decyzji rządu brytyjskiego o ewakuacji Brytyjczyków z północnej Rosji, Churchill powołał na głównodowodzącego obu frontów murmańskiego i archangielskiego gen. Rawlinsona, którego głównym zadaniem miało być przeprowadzenie tej ewakuacji. Wpierw jednakże brytyjski front pod Archangielskiem wzmocniony został przez przybyłe z Wielkiej Brytanii kilka batalionów piechoty, baterię dział i jednostkę pancerną. Zaś w sierpniu Brytyjczycy przystąpili do ofensywy po obu stronach rzeki Dwiny, zaskakując nieprzyjaciela i zajmując szereg osad nadrzecznych. Również atak wzdłuż linii kolejowej, prowadzącej z Archangielska do Wołogdy, przyniósł Brytyjczykom pełny sukces, dzięki zastosowaniu przez nich gazów trujących w nalotach lotniczych.
W ciągu dwu dni pod koniec sierpnia samoloty brytyjskie zrzuciły setki bomb z nowoczesnym gazem trującym „M” na miasta Jamcy i Piesieckaja. Pokryte chmurami dymu gazowego opuszczone zostały w panice przez żołnierzy i mieszkańców. Wielu z nich zginęło, wielu znalazło się w szpitalach. Gen. Rawlinson mógł zanotować w swym dzienniku: -„Nalot gazowy na nieprzyjaciela w Jamcy uważamy za skuteczny”. Bomby z gazem „M” zastosowano jeszcze kilkakrotnie przy odbiciu miasta Onega i w fazie odwrotu do wewnętrznych fortyfikacji Archangielska. Gen, Rawlinson w swym końcowym komunikacie dla Churchilla napisał: -„Sukcesy wobec Archangielska zawdzięczać należy głównie bombom gazowym M”. Szerokie użycie gazów bojowych na froncie archangielskim zostało całkowicie przemilczane przez prasę brytyjską.
Do 20 września wszystkie frontowe oddziały brytyjskie znalazły się wewnątrz umocnień Archangielska. Odpłynęły 27 września. W międzyczasie prawie wszystkie zapasy broni i wyposażenia w tym czołgi, ciągniki, działa, pociski i amunicja, urządzenia do produkcji gazu i inne, zostało zatopionych w Dwinie lub morzu. Pozostającym w mieście oddziałom „białych” Rosjan pozostawiono tylko 2 czołgi i niewielkie ilości innej broni i wyposażenia. Wraz z Brytyjczykami do Wielkiej Brytanii odpłynęło na emigrację 6 tysięcy cywilów.
Na froncie murmańskim w ciągu lata 1919 r. liczebność wojsk interwencyjnych Ententy została znacznie zmniejszona. Ewakuowano do macierzystych krajów kontynenty francuski, włoski, oddział amerykańskich wojsk kolejowych, batalion brytyjskich marines, kanadyjskich artylerzystów, a także wszystkich żołnierzy oddziałów brytyjskich, którzy uczestniczyli w wojnie światowej. Na froncie zostały więc już tylko oddziały Brytyjczyków, „białych” Rosjan i Serbów.
Natomiast w sierpniu, wraz z gen. Rawlinsonem, przybyły trzy nowo sformowane bataliony brytyjskie. Bowiem również na froncie murmańskim brytyjskie ministerstwo wojny zaplanowało ofensywę i rozbicie bolszewików w rejonie jeziora Onega, by potem bezpiecznie się wycofać. Wprawdzie dowódca okręgu murmańskiego, gen. Raynard proponował w tym celu przeprowadzenie rokowań z bolszewikami, lecz Churchill nie chciał słyszeć o jakichkolwiek rozmowach z komunistami.
Ofensywa rozpoczęta została w połowie września, udział w niej wzięło ok. 9 tysięcy żołnierzy: Brytyjczyków, oddział Serbów i 6 tys. „białych” Rosjan, którzy przez pierwsze dwa dni pozostawali w odwodzie. Przeprowadzona była na dwóch odcinkach frontu. W rejonie jeziora Onega natarcie piechoty brytyjskiej poprzedzone zostało bombardowaniem lotniczym, przy zastosowani bomb gazu trującego „M”. Bolszewicy ulegli panice, ponieśli ciężkie straty w zabitych, tysiąc wziętych zostało do niewoli. Atakowane miejscowości zostały zniszczone.
Na odcinku przy granicy fińskiej, nowo przybyłe bataliony brytyjskie nie zdołały przebić się przez obronę „czerwonych” Finów. W oddziałach brytyjskich panował chaos, część żołnierzy odmówiła wykonywania rozkazów, nie przejawiając woli walki. Wielu z nich i oficerów tych oddziałów zostało aresztowanych i potem 7 października skazanych przez sąd wojenny na ciężkie kary, w tym kilku na śmierć. Dopiero po przewiezieniu uwięzionych do Wielkiej Brytanii, kary te zostały wydatnie zmniejszone na skutek interpelacji parlamentarnych i interwencji opinii publicznej.
Do 22 września siły interwentów wycofały się na północ, przekazując hydroplany i flotyllę na jeziorze Onega oddziałom „białych”, które przejęły obronę frontu. Transportem kolejowym, a częściowo morskim przez Morze Białe, Brytyjczycy dotarli do Murmańska i 12 października ostatni statek z żołnierzami murmańskiej Brytyjskiej Brygady Interwencyjnej wypłynął z portu na pełne morze. Opór „białych” w północnej Rosji trwał do 21 lutego 1920 roku. Region nie przedstawiał większych wartości i Trocki nie spieszył się z jego zajęciem. Gdy Armia Czerwona wreszcie ruszyła, żołnierze i robotnicy Archangielska podnieśli rewoltę i ogłosili w mieście władzę radziecką. Oddziały „białych” się rozpadły, pewna ilość oficerów i ludności cywilnej w pośpiechu i nieładzie uciekła na pokładzie lodołamacza do Murmańska, a stamtąd do Norwegii. Część niedobitków „białej” armii przekroczyła granicę Finlandii, reszta oddziałów poddała się w pobliżu miasta Onega. W ten sposób wygasły ostatnie przejawy interwencji Ententy i „białych” nad Morzem Białym i Barentsa.

Piotrogrodzkie fiasko

Głównym zadaniem, powołanego w maju 1919 r. przez brytyjskie ministerstwo wojny gen. H. Gougha na szefa brytyjskiej misji wojskowej w państwach bałtyckich, było spowodowanie opanowanie Piotrogrodu przez Korpus Północny Judenicza. Był to kluczowy element planu Churchilla zniszczenia bolszewizmu przez atak na Moskwę z czterech kierunków: Kołczaka ze wschodu, Denikina z południa, Brytyjczyków z północy i Judenicza znad Bałtyku. W maju plan ten rysował się jeszcze bardzo optymistycznie. Korpus Północny Judenicza dozbrajany był i zaopatrywany przez Brytyjczyków, którzy równocześnie wywierali presję na nowy narodowy rząd Estonii, by zgodził się na współpracę z Judeniczem i wspólną wyprawę na Piotrogród. Judenicz jednakże zdecydowanie odmawiał uznania niepodległości Estonii, którą traktował, podobnie jak inne kraje bałtyckie, jako prowincję Wielkiej Rosji.
Nie udało się też Brytyjczykom nakłonić Finlandii do wspólnego uderzenia na Piotrogród. Mannerheim stawiał różne warunki, na które Churchill nie mógł się zgodzić. Łotwę natomiast nadal okupowały wojska korpusu niemieckiego, który wcześniej walczył w Finlandii z „czerwonymi” Finami. Jednak po zawarciu wersalskiego traktatu pokojowego, Niemcy musieli opuścić wreszcie kraje przybałtyckie jesienią 1919r.
Gen. Gough kierował swą misją wojskową z pokładu okrętu, krążącego wzdłuż wybrzeży Bałtyku od Helsinek do Rygi. W dniu 8 sierpnia zwołał w Tallinie naradę rządu estońskiego oraz przedstawicieli ważniejszych państw Ententy, żądając ścisłej kooperacji Estończyków z Judeniczem. W tym celu utworzony też został po kilku dniach nowy „biały” rząd dla Rosji Północno-Zachodniej, obejmujący trzy gubernie. Rząd ten ogłosił niezwłocznie „wstępną deklarację” o uznaniu niepodległości Estonii. Prasa brytyjska określiła te działania „kamieniem milowym do zwycięstwa” i przewidywała szybkie zdobycie Piotrogrodu.
Faktyczne działania wojenne na lądzie poprzedzone zostały przez poważne działania brytyjskiej floty wojennej na Bałtyku. Została ona w lipcu wzmocniona do 88 okrętów wojennych, w tym krążownik przebudowany na bazę dla hydroplanów. Po ciągłych patrolach lotniczych i bombardowaniach bazy „czerwonych” w Kronsztadzie, w dniu 18 sierpnia 5 dużych kutrów torpedowych, przy wsparciu lotniczym, przeniknęło o wieczornym zmroku do bazy w Kronsztadzie i zatopiło dwa rosyjskie pancerniki oraz uszkodziło jeden krążownik, przy stracie tylko trzech kutrów torpedowych.
Wreszcie 12 października rozpoczęła się ofensywa Korpusu Północnego Judenicza na Piotrogród przy wsparciu Estończyków, nacierających wzdłuż wybrzeża Zatoki Fińskiej, oraz brytyjskich okrętów i samolotów w Zatoce. Nacierająca armia miała 17.800 żołnierzy, 700 kawalerzystów, 37 ciężkich dział, 4 pociągi pancerne, 6 czołgów z brytyjską załogą. Postęp „białych” był szybki i efektowny. W drugim dniu ofensywy zajęli Psków, po kilkunastu dniach miasta Jamburg i Gatczyna, dochodząc na odległość kilkunastu kilometrów od Petersburga.
Ale wysadzone mosty wyeliminowały z walk czołgi i pociągi pancerne. Niezdobyte zostały twierdza Krasnaja Gorka i forty na wyspach Zatoki, które skutecznie odpierały ataki lotnicze i morskie Brytyjczyków. Gdy 3 listopada rozpoczęła się kontrofensywa bolszewicka, nastąpił szybki odwrót formacji Judenicza. Rząd estoński internował niedobitki korpusu w leśnych obozach, które ogarnęła epidemia tyfusu, powodując 10 tys. ofiar. W pierwszych dniach 1920 r. Judenicz zaapelował jeszcze raz do Churchilla o przeniesienie wszystkich ocalałych jego białogwardzistów na front południowy Denikina. Brytyjski minister wojny odpowiedział negatywnie.
Wobec klęski Judenicza, w dniu 31 października rząd brytyjski podjął decyzję o wycofaniu swej wojennej eskadry z Bałtyku. Na skutek działań przeciwnika, zaminowaniu wód i warunków atmosferycznych utraconych zostało 17 jednostek w tym krążownik i dwa niszczyciele, a uszkodzonych 61 okrętów, głównie przez miny. Z drugiej strony Churchill był zadowolony z działań interwencyjnej floty na Bałtyku, gdyż szachowała flotę bolszewicką w Zatoce Fińskiej przez cały okres wojny.

Zapaść

29 kwietnia1919 r. rozpoczęła się ofensywa bolszewików na froncie uralskim, w wyniku której po miesiącu walk zajęli Ufę, główne miasto Uralu i centralny punkt frontu uralskiego. Na północy „biali” utracili też wkrótce Perm. Kolejna ofensywa na południu i z Turkmenii zmusiła do poddania się sił Kołczaka na południe od Uralu. W ten sposób znikła szansa połączenia z Brytyjczykami na północy w Archangielsku, a z Denikinem na południu. Po serii dalszych klęsk „biali” zmuszeni zostali do generalnego odwrotu, jaki zamienił się w paniczną ucieczkę aż do Omska w zachodniej Syberii. W ręce bolszewików wpadły duże dostawy brytyjskie, jeszcze nie rozdzielone dla wojska, zgromadzone w Jekatyrienburgu, gdzie formowała się również Brygada Anglo-Rosyjska. Zwerbowani do brygady Rosjanie zdezerterowali, Brytyjczycy zaś skierowani zostali do Omska, a następnie, po uroczystej pożegnalnej paradzie pułku kozackiego, odesłani do kraju. Podobnie ewakuowane zostały wszystkie inne oddziały brytyjskie, dotąd walczące u boku Kołczaka, w tym artylerzyści flotylli kamskiej. Wszechrządca Rosji przyznał im wiele odznaczeń, ale zostały zwrócone, gdyż Wielka Brytania „wspierała”, ale nie „uznawała” rządu Kołczaka.
Na Syberii pozostał tylko niewielki oddział ochotników i 600-osobowa wojskowa misja brytyjska, rozlokowana przy sztabach armijnych Kołczaka. Ustały też dostawy broni i materiałów wojskowych z Władywostoku. Gen. Knox, który nadzorował te dostawy i szkolenie woskowe „bialych”, obwiniał Kołczaka o zmarnowanie broni i wyposażenia dla 200 tys. żołnierzy. W październiku w Władywostoku miał miejsce pucz wojskowy, przeprowadzony przez przeciwników Kołczaka. W odpowiedzi Japończycy zajęli cały region do Amuru i podporządkowali go sobie.
Również w październiku bolszewicy wznowili ofensywę na froncie syberyjskim, wypierając „białych” z Omska do odległego o 2 tys. kilometrów Irkucka nad jeziorem Bajkał. Ucieczce rozbitych wojsk Kołczaka towarzyszyły chaos, dezercja całych jednostek, mróz i plaga tyfusu. Niszczenie przez partyzantów szyn i mostów na magistrali transsyberyjskiej, zmuszało często uciekających do marszu na piechotę. Sam Kołczak, opuszczony przez chroniących go legionistów czeskich, kierowanych przez francuskiego gen. Janina, został aresztowany przez lokalne władze Irkucka, a po zajęciu miasta 2 stycznia 1920 r. przez bolszewików, przekazany im i rozstrzelany. Wraz z Kołczakiem bolszewicy przejęli jego pociąg z carskim złotem, obejmującym sztaby złota, wartości 65 mln funtów.
Po upadku Kołczaka na Syberii, na terenach od Bajkału do Amuru, wyłoniła się nowa Republika Dalekiego Wschodu. Weszła w skład ZSRR dopiero w listopadzie 1922 r, podobnie jak japoński Okręg Władywostoku.
Późną jesienią 1921 r. bolszewicy rozpoczęli również wielką ofensywę na południowym froncie wojny domowej przeciwko „białym” armiom Denikina. Początkowo oficerska Armia Ochotnicza stawiała znaczny opór. Ale po jej klęsce pod Kurskiem, załamał się cały front „białych”. Do marca 1920 r. utracili oni wszystkie tereny na południu Rosji, z wyjątkiem portu Noworosyjsk i Półwyspu Krymskiego, gdzie dowództwo przejął gen. P. Wrangel. 8 listopada rząd brytyjski podjął decyzję o wstrzymaniu swej pomocy i dostaw wojennych dla Denikina. W marcu 1920 r. ostatnie bataliony brytyjskie, po uroczystej defiladzie w Noworosyjsku, odjechały morzem do Konstantynopola. Zniszczone zostały przedtem wszystkie zapasy wojskowe, samoloty zgnieciono przez czołgi, które z kolei potopiono w morzu. Została tylko 500-osobowa brytyjska wojskowa misja, która założyła swą nową bazę w Sewastopolu, nadal prowadząc szkolenie wojskowe białogwardzistów i obsadzając stanowiska łączników i doradców w sztabie Wrangla.
Po zajęciu Kijowa w maju 1920 r. przez polskie wojska Piłsudskiego, armia Wrangla uderzyła na południową Ukrainę, kierując się wzdłuż wzdłuż rzeki Dniepr na północ, z zamiarem współdziałania i połączenia się z Polakami, co się nie udało. W listopadzie ostatecznie 150 tysięcy „białych” żołnierzy i cywilów, korzystając z brytyjskich statków, opuściło Krym, udając się na emigrację. Misja brytyjska opuściła Krym już w czerwcu, kończąc w ten sposób, po 27 miesiącach, interwencję Wielkiej Brytanii przeciwko władzy bolszewików i ingerencję w wojnę domową w Rosji, do której w znacznej mierze się przyczyniła.

Ujemny bilans

Rząd brytyjski opublikował 3 „białe księgi”, w których określone zostały cele i oszacowane koszty brytyjskiej interwencji w wojnie domowej w Rosji na 100 mln funtów. Początkowym celem lądowania wojsk Ententy w Murmańsku, Archangielsku i Władywostoku była konieczność ochrony zmagazynowanych tam wielkich zapasów materiałów wojennych, dostarczanych głównie przez USA i Wielką Brytanię. Drugim bardzo wątpliwym uzasadnieniem były zamiary odtworzenia frontu rosyjsko-niemieckiego, nieistniejącego po zawarciu w grudniu 1917 r. rozejmu rosyjsko-niemieckiego. Ten rozejm Churchill traktował jako zdradę przez Rosję sojuszników zachodnich w wojnie z Niemcami. Nie brał pod uwagę, że Rosjanie w wojnie stracili więcej ludzi, niż zachodni sojusznicy razem wziąwszy i że carat i armia rosyjska rozpadły się przed wybuchem rewolucji bolszewickiej.
Po zawarciu 11 listopada rozejmu w wojnie światowej, Churchill stał się głównym inicjatorem przekształcenie ograniczonej interwencji w wielką ofensywę Ententy, by wspólnie z „białymi” kontrrewolucjonistami rosyjskimi obalić władzę bolszewików. Panowali oni jednak nad centralnymi przemysłowymi i rolniczymi obszarami europejskiej części Rosji, z rozbudowaną siecią kolejową, z ośrodkiem w Moskwie. Mogli więc przerzucać swoje siły na zewnętrzne fronty, na których „biali” i interwenci byli wzajemnie izolowani. Mieli też większe poparcie ludności i lepsze kierownictwo wojskowe. Wyróżniał się zwłaszcza Lew Trocki, który ze swego specjalnego pociągu dowodził kolejnymi frontami, Szczególnie negatywną rolę w wojskach „białych” odegrali arystokratyczni oficerowie, którzy brutalnie traktowali zwykłych żołnierzy, nie dbali o nich, byli w większości monarchistami i z pogardą odnosili się do innych narodowości, m.in. urządzając pogromy ludności żydowskiej.
Winston Churchill, jako minister wojny w rządzie londyńskim, niejednokrotnie podejmował decyzje bez zgody rządu. Zarówno premier, jak i większość członków gabinetu, nie podzielali jego skrajnej nienawiści do „czerwonych” i determinacji w prowadzeniu niewypowiedzianej wojny. Mimo ich krytycznych opinii zwiększał dostawy broni, zdecydował się na zastosowanie czołgów i samolotów z obsługą Brytyjską, użycie gazów trujących, prowadzenie propagandy prewencyjnej. Nie pozwalał na żadne rokowania, czy w ogóle jakiekolwiek rozmowy z władzami rewolucyjnej Rosji, których konsekwentnie nie uznawał. Ostatecznie interwencja i klęska w niewypowiedzianej wojnie w Rosji kosztowała go utratę mandatu w wyborach 1922 r. do parlamentu, usunięcia z rządu, 15 lat późniejszego wykluczenia z polityki, a także opinii emocjonalnego awanturnika.

Kraków, 30.12.2011

Powrót do poprzedniej strony