Spowiedź pokolenia
- Bilans polskiego mistycyzmu narodowego


Ksiązka p.t. „Spowiedź pokolenia”, autor Tadeusz Katelbach, II wyd. w 2001 r. nakładem Towarzystwa Przyjaciół Wilna i Grodna „Osobita” w Gdańsku.
Tadeusz Katelbach urodził się w 1897 r. w inteligenckiej rodzinie, ojciec był urzędnikiem bankowym, mieszkali na Lesznie w Warszawie. Miał dwoje rodzeństwa starszą siostrę i młodszego brata. Wychowywani byli w rodzinie w duchu polskiego patriotyzmu, w negacji do carskiej Rosji, której częścią było b. Królestwo Polskie. Gdy Tadeusz miał 8 lat, w lutym 1905 r. miał miejsce w Warszawie wielki strajk szkolny, w którym uczestniczył. Później uczęszczał do renomowanego Gimnazjum im. Górskiego, brał równocześnie udział w kółkach samokształceniowych, niektóre odbywały się w ich mieszkaniu.
Tadeusz Katelbach konspirował w nielegalnym tajnym Związku Postępowo-Niepodległościowym i należał do tajnego harcerstwa w drużynie im. Stanisława Żółkiewskiego. Uczestniczył w tajnych zebraniach, fascynowały go referaty socjalisty Bogusława Miedzińskiego, delegata z Galicji. Czytał broszury Romana Dmowskiego, który głosił hasła autonomii pod berłem caratu. Wraz ze swymi kolegami nienawidzili Ochranę, policję, urzędników rosyjskich, gardzili nimi.
Wojna, jaka wybuchła w 1914 r. w Europie, zrodziła wśród znacznej części społeczności polskiej nadzieję na odrodzenie niepodległego państwa polskiego. To też Tadeusz był przybity tym, że ludność Warszawy witała kwiatami przechodzące przez miasto niekończące się kolumny wojsk rosyjskich. Tylko młodzi byli zbuntowani przeciw Rosji, tylko dla młodych i nielicznych niepodległościowców było pociechą, że 6 sierpnia z Krakowa wymaszerował w kierunku Warszawy Legion Piłsudskiego.
Tadeusz i jego koledzy ze Związku P-N, szkolili się wojskowo, zgłosili ochotniczo na sanitariuszy, służbę odbywali zwykle na stacjach kolejowych, gdzie wynosili z wagonów rannych żołnierzy rosyjskich. Kradli przy tym ich broń.
Gdy Niemcy, bez większych walk, zajęli 5 sierpnia 1915 r. Warszawę, władza w mieście praktycznie znalazła się w rękach polskich Komitetów Obywatelskich. Odrodziło się polskie szkolnictwo, sądownictwo, samorząd, policja, jesienią otwarte zostały wyższe uczelnie warszawskie. Polacy mogli też oficjalnie obchodzić święta narodowe (antyrosyjskie). Powstało wówczas wiele nowych organizacji, partii m.in. Liga Narodowa Romana Dmowskiego, „Zarzewie”, powiązane z PPS, Organizacja Młodzieży Narodowej (OMN), Związek Młodzieży Polskiej, mające częściowo charakter konspiracyjny i mafijny. Autorytetem dla OMN był Józef Piłsudski. Pod jego egidą utworzona zistała również Powszechna Organizacja Wojskowa (POW), dzięki inicjatywie T. Chołówki.
Tadeusz Katelbach angażował się politycznie w szeregu tych organizacji, w listopadzie brał udział w walkach z Ukraińcami o Lwów, był delegatem na Zjeździe Młodzieży Słowiańskiej w Zagrzebiu, odbytym przy udziale Czechów, Jugosłowian, Polaków, ale bez Rosjan i Bułgarów, walczył pod Warszawą w wojnie 1920 roku. W okresie międzywojnia 1921-1939 przez kilka lat pracował w Berlinie jako redaktor Dziennika Berlińskiego, następnie kolejno był.pracownikiem banku w Warszawie, pracował w Agencji Telegraficznej Express (ATE), przebywając często w Paryzu, Genewie i 7 lat w Berlinie. Przeniesiony na placówkę dyplomatyczną do Kowna, był w bezpośredniej dyspozycji Józefa Piłsudskiego, któremu był szczerze oddany. W listopadzie 1938 r. został senatorem, wybrany z okręgu lubelskiego.
Po wybuchu wojny we wrześniu 1939 r., Katelbach emigrował przez Zaleszczyki, od października był już w Paryżu, gdzie współtworzył rząd emigracyjny gen. Władysława Sikorskiego. Krytykował go ostro za zwalczanie piłsudczyków i bezkrytyczne podporządkowanie się Francuzom. Zatrudniony w Ministerstwie Informacji i Dokumentacji, w czasie agresji niemieckiej na Francję uciekł przez Hiszpanię do Anglii. Od 1 lipca 1941 r. był nieprzerwanie kierownikiem sekcji niemieckiej Ministerstwa Informacji i Dokumentacji w polskim emigracyjnym Rządzie Londyńskim. Śledzenie politycznej literatury dawało mu możliwość przewidywania przemian, jakie niosła wojna i jej zakończenie. Z tego punktu widzenia generalnie źle oceniał politykę Sikorskiego. Pisał o radości przeciwników Sikorskiego po jego śmierci w katastrofie gibraltarskiej, co uczcili lampką wina. Ale nie obarcza ich (koła zbliżone do Sosnkowskiego i Andersa) o zamach, to była katastrofa lotnicza.
Po wojnie pozostał w Londynie i zajmował się pisarstwem historycznym. Pisząc o pięciu latach wojny nie napisał nic na temat przebiegu wojny w Polsce, pisał tylko o walkach Polaków we Francji, Tobruku i Włoszech. W swym historycznym bilansie II Rzeczypospolitej i okresu II wojny światowej pt. „Spowiedź pokolenia” analizował głównie czynniki niematerialne: duch narodu, morale społeczeństwa, geniusz Piłsudskiego, honor Becka, bezkompromisowość Sosnkowskiego, niepodległość, mistycyzm katolicki, ludzkie egoizmy, krnąbrność i zawiści, także złą wolę i bezeceństwo wrogów Polski itp. W ostatnim rozdziale królują już prawie niepodzielnie: duch, misteria, niezwykłe dzieje narodu wypełnione walką o odzyskanie wolności i niepodległości, powstania narodowe, fanatyczna walka, determinacja, rycerskość, waleczność, umiłowanie wolności, wiara w posłannictwo narodu polskiego, przeznaczonego do „szerzenia świętego znicza wolności” w obronie zagrożonej niepodległości, naród polski wierny sobie, sojusznikom, słowom „Honor i ojczyzna”. Psychika Polaków ukształtowana została przez mistycyzm polityczny katolicyzmu, który z walki o niepodległość uczynił dogmat wiary narodowej i spowodował narodziny filozofii mesjanizmu, głoszącej, że Polska jest Chrystusem narodów. Przy czym dzieje narodu polskiego wykazały niezawodnie, że w naszych urojeniach, złudzeniach, mistycyzmie kryją się wielkie możliwości.
Na koniec Tadeusz Katelbach. te mistyczne rozważania o cechach narodowych Polaków osadza na realnym tle dziejów polskich od XVII wieku. Więc szlachta polska nie przeszła przez twardą szkołę wychowania państwowego. Wojny domowe, rokosze, obłęd wolności szlacheckiej doprowadziły do osłabienia i upadku władzy królewskiej w Rzeczypospolitej. XVII wiek był zapowiedzią grożącej Rzeczypospolcie katastrofy. Zryw Konstytucji 3-Maja stał się testamentem dla przyszłych pokoleń.
U schyłku XVIII w. byliśmy narodem bez kultury politycznej, bez warstwy wychowanej państwowo. Potem były powstania narodowe, liczni wodzowie, ale nie było mężów stanu. Pierwszym jakim wydała Polska pod trzema zaborami był Józef Piłsudski, był on też wodzem i bohaterem w jednej osobie. Stoczył zwycięską walkę z własnym narodem, pozbawionym kultury politycznej i go sobie moralnie poddał oraz nauczył posłuchu do siebie. Przywrócił konstytucji kwietniowej właściwe znaczenie władzy wykonawczej, chcąc wyplenić zakorzenione głęboko w psychice polskiej krnąbrność i warcholstwo polityczne, jeśli państwo polskie ma istnieć i spełniać polityczną rolę w otaczającym go świecie. Zabieg się udał, ale tymczasem przyszła wojna, a wraz z nią utrata niepodległości.
Katelbach napisał książkę „Spowiedź pokolenia” w 1948 r. na emigracji, nie zamierzając wrócić do realnie istniejącej Polski Ludowej. Więc albo liczył na rychłą III wojnę światową i upadek PRL, albo skierowany był w próżnię, być może, mając wtedy 51 lat, adresował książkę do wnuków swego pokolenia. Zmarł w 1977 r. czyli żył jeszcze 30 lat, piastując w rządzie emigracyjnym wciąż jakieś uboczne funkcje administracyjne.

Powrót do poprzedniej strony