Huta „Gigant”
Geneza, budowa, agonia


Już od 1945 roku, a nawet od lat przedwojennych, specjaliści gospodarczy postulowali konieczność budowy w Polsce dużej huty stali, jako niezbędnej bazy dla rozwoju przemysłu krajowego.
Międzywojenna II Rzeczpospolita była krajem typowo rolniczym z bardzo mizernym przemysłem. Było to wyraźnie widoczne np. w porównaniu do Niemiec, gdzie produkcja stali, będąca wówczas najbardziej miarodajnym wskaźnikiem uprzemysłowienia, wynosiła w 1938 r. 19,8 mln t, zaś w Polsce 1,44 mln ton, czyli uwzględniając proporcje ludności, 5-krotnie mniej. Przy czym w produkcji stali nastąpił w okresie międzywojennym nawet regres w stosunku do 1913 r. o 14%. Zbudowano wówczas tylko jedną nowoczesną hutę Stalowa Wola w Centralnym Okręgu Przemysłowym, w ramach 4-letniego planu inwestycyjnego, realizowanego przez wicepremiera inż. Eugeniusza Kwiat-kowskiego. On pierwszy zastosował interwencjonizm państwowy i wprowadził zaczątki centralnego planowania gospodarczego w Polsce. W grudniu 1938 r. przedstawił w sejmie koncepcję kolejnego piętnastoletniego planu inwestycyjnego, składającego się z pięciu planów trzyletnich, z których każdy miał mieć własne, ściśle określone, priorytety inwestycyjne: Wśród nich postulowana była także rozbudowa hutnictwa stali w Polsce.
W nowych granicach Polski Ludowej znalazło się łącznie 20 hut żelaza i stali, w tym ponad 1/3 na Ziemiach Odzyskanych. Były to huty: Kościuszko i Batory w Chorzowie, Baildon i Ferrum w Katowicach, Florian i Zgoda w Świętochłowicach, Bankowa w Dąbrowie Górniczej, Cedler w Sosnowcu, Bobrek i Pokój w Bytomiu, Gliwicka, Łabędy, Łaziska, Ostrowiec, Stalowa Wola, Szczecin, Zabrze, Zawiercie, Zygmunt w Łagiewnikach Śląskich. Tylko kilka średniej wielkości, jedna nowoczesna, większość powstałych w XIX wieku a wszystkie zdewastowane na skutek nadmiernej eksploatacji i brak remontów w okresie wojny oraz przez działania wojenne. Na szczęście główne huty na Górnym Śląsku uniknęły zniszczeń wojennych dzięki okrążającemu manewrowi wojsk Koniewa. Uruchomiono je dosłowne z dnia na dzień i w 1946 r. produkcja stali w Polsce wyniosła 1,2 mln ton, zaś w 1949 r. - 2,3 mln ton. Było to o wiele za mało, jak na przygotowywane przez centralnych planistów progno-zy uprzemysłowienia kraju.
To też centralne władze państwowe już w 1945 r. prezentowały zamiar budowy nowej dużej huty stali, o zdolności produkcyjnej 1 mil. ton stali rocznie, jako podstawowy krok do planowanego, szerokiego uprzemysłowienia kraju. Według założeń Centralnego Zarządu Przemysłu Hutniczego (utworzonego 24 marca 1945 r.) w Katowicach, miała być ona zbudowana nad Kanałem Gliwickim, niedaleko Gliwic, w oparciu o licencję i dostawy amerykańskie. W tym celu CZPH zawarł umowę z firmą Freyn Engineering Com. w Chicago na dostawę wstępnego projektu huty o wydajności 1 mln t stali rocznie, za 40 tys. dolarów płatnych gotówką. Nie przystąpienie Polski do Planu Marshalla postawiły jednakże pod znakiem zapytania możliwość uzyskania kredytów dolarowych i realizację transakcji dostaw maszyn i urządzeń hutniczych. Tym niemniej amerykańskie opracowania programowe i koncepcyjne, związane z tą hutą, prowadzone były do końca 1947 r.
Z drugiej strony radzieccy planiści, opierając się o własne doświadczenia, doradzali budowę znacznie większej huty o wydajności 1,5 mln t stali, z rezerwą terenu na ewentualną dalszą jej rozbudowę. Taka na określonym terenie w Gliwicach się nie mieściła i nie byłoby też możliwości jej rozbudowy. Gdy więc na początku 1948 r. Polska otrzymała z ZSRR konkretną ofertę zaprojektowania, wyposażenia (bez opłat licencyjnych), pomocy w budowie i szkoleniu załogi kombinatu hutniczego o docelowej produkcji 1,5 mln t stali i 1,3 mln t wyrobów walcowanych, już 6 stycznia zawarta została wstępna umowa na dokumentację i dostawy urządzeń na kredyt. Wkrótce też rozpoczęły się poszukiwania odpowiedniej lokalizacji dla nowego kombinatu metalurgicznego. Powołana przez Prezydium Rządu jeszcze w 1947 r. specjalna komisja do budowy nowej huty, przy udziale doproszonych przyszłych radzieckich projektantów z Gipromezu (Państwowy Instytut Projektowania Zakładów Metalurgicznych w Moskwie), rozpatrzyła 11 różnych lokalizacji. Zachowały się wszechstronne ekspertyzy, w których rozważano te lokalizacje. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja usytuowania jej w rejonie Krakowa, ok. 12 km na wschód od miasta, obok wsi Pleszów i Mogiła.
Prasa krakowska skrzętnie odnotowała, że w mroźnym dniu 2 lutego 1949 r. na Kopcu Wandy zgromadziła się grupa ludzi, wśród nich projektant planu generalnego Huty inż. Pleszkow. Z górującego nad okolicą Kopca dobrze widoczne były rozległe płaskie tereny, które przeznaczono na wielkie przedsięwzięcia inwestycyjne, na wschodzie huty, na zachodzie miasta Nowa Huta. Wizja wypadła najwidoczniej jak najpomyślniej, gdyż wkrótce 24 lutego w Warszawie podjęta została oficjalna decyzja Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego o budowie pod Krakowem kombinatu hutniczego, jaki zwano wówczas „Gigantem”. Oczywiście przesądziły generalnie względy ekonomiczne, takie jak dogodne połączenia komunikacyjne (na trasie śląskie kopalnie węglowe – dostawa rudy z Krzywego Rogu), położenia nad Wisłą (pobór wody technologicznej i planowany transport rzeczny surowców oraz gotowych wyrobów), bliskość dużego miasta (zaplecze kadrowe, mieszkaniowe i kulturowe), bliskość Okręgu Górnośląskiego (fachowcy hutniczy) oraz łatwość naboru robotników w przeludnionych wsiach słabo uprzemysłowionego regionu Małopolski.
Termin rozpoczęcia realizacji huty ustalono na 1950 rok. Równocześnie zaplanowano budowę, z pewnym wyprzedzeniem, nowego 100-tys. miasta, w którym zamieszkać mieli budowniczowie i przyszli pracownicy kombinatu metalurgicznego. Faktycznie już w 1949 r. geodeci rozpoczęli pomiary geodezyjne terenów, przystąpiono do budowy dróg dojazdowych, linii kolejowych, energetycznej linii przesyłowej oraz budowy stopnia wodnego i portu na Wiśle. Zaś 26 kwietnia 1950 r. rozpoczęto budowę pierwszych obiektów huty, która wkrótce stała się największą inwestycją Planu 6-letniego.
Wielkie piece Ważniejsze daty uruchomień podstawowych obiektów hutniczych: w grudniu 1951 r. oddano do użytku wydział konstrukcji stalowych, w maju 1952 wydział mechaniczny, w sierpniu kuźnię; 23 października uruchomiono pierwszy piec elektryczny do wytopu staliwa. W 1952 r. rozpoczęły pracę także siłownia, wytwórnia materiałów ogniotrwałych i centralne laboratorium. W dniu 22 lipca 1954 r. dokonano pierwszego spustu surówki z wielkiego pieca nr 1 i odbyły się uroczystości oficjalnego otwarcia huty, połączone z jubileuszem X-lecia PRL. Wcześniej 21 stycznia kombinat otrzymał nazwę Huty im. Włodzimierza Lenina (w 30. rocznica jego śmierci). W 1954 r. miało miejsce znaczne przyśpieszenie robót na budowach huty, także miasta Nowa Huta. W nowohuckim kombinacie pracowało wtedy 27 tys. ludzi, w mieście 9 tys., w tym ok. 10 tys. junaków z dwunastu brygad SP i ZMP. W tym roku rozpoczęły pracę: elektrownia, aglomerownia i koksownia oraz ukończona została budowa stopnia wodnego i portu na Wiśle. W 1955 r. uruchomiono cztery piece martenowskie i rozpoczęła pracę największa w Europie walcownia-zgniatacz oraz wielki piec nr 2, w 1956 r. dwa dalsze piece martenowskie i walcownia gorąca blach, zaś w 1958 r. wielki piec nr 3 i walcownia zimna blach (karoseryjnych).
W kolejnych latach kombinat się nieustannie rozbudowywał, w jego skład wchodziły: wielkie piece, stalownia martenowska, odlewnia żeliwa i staliwa, koksownia, spiekalnia rud (aglomerownia), zakład materiałów ogniotrwałych, zakład konstrukcji stalowych, wydział mechaniczny, wydziały remontowe, elektrociepłownia, walcownie wstępne: zgniatacz, walcownia kęsów i slabing, walcownia gorąca blach, walcownia zimna z ocynkownią, ocynownią ogniową i elektrolityczną oraz oddziałem blach transformatorowych, walcownia profili drobnych i drutu, wydział rur zgrzewanych, zakład produkcji żużli stalowniczych, zakład chemicznej przeróbki węgla, oddział mączki nawozowej, cementownia. Zbudowanych zostało w sumie 5 wielkich pieców do wytopu surówki, ostatni piąty, o pojemności 2000 m3, jako jeden z największych na świecie.
Wydajność huty już w 1956 r. przekroczyła założony docelowy pułap produkcji stali, w 1977 r. osiągnęła swą maksymalną wydajność 6,7 mln t stali. To prawie pięciokrotnie więcej niż w Polsce wyprodukowano w 1938 roku. Natomiast całkowita krajowa produkcja stali, uwzględniając całe hutnictwo żelaza i stali, w tym nowo zbudowane wielkie huty w Warszawie, Częstochowie i Dąbrowie Górniczej, wyniosła w 1980 r. aż 19,5 mln t i Polska znalazła się w czołówce krajów świata o najwyższej produkcji stali na mieszkańca. W stosunku do Niemieckiej Republiki Federalnej, będącej największym producentem stali w Europie, Polska zdecydowanie odrobiła swe przedwojenne zacofanie sprzed 40 lat, uzyskując 70% produkcji stali w NRF, w przeliczeniu na 1 mieszkańca.
Huta
Potem w latach 80-tych było tej stali nieco mniej, zaś w latach 90-tych nastąpiło załamanie produkcji do ok. 8-10 mln t rocznie.
Huta w Krakowie przez cały czas swego istnienia aż do lat 90-tych prowadziła szeroką działalność socjalno-usługową wobec swych pracowników (do 40 tys. zatrudnionych) i patronacką wobec dzielnicy Nowej Huty. Prowadziła liczne hotele pracownicze, ośrodki wczasowe i kampingowe, przychodnie zdrowia, szkoły hutnicze, stołówki i bufety pracownicze, organizowała kolonie i obozy letnie dla dzieci pracowników itp. Ze swych środków finansowych dotowała pracę nowohuckich klubów sportowych, domów kultury, czytelni i bibliotek, zespołów tanecznych, śpiewaczych, orkiestry, także imprezy kulturalne w Nowej Hucie i inne.
W dniu 4 maja 1990 r. zmieniono nazwę huty na Huta im. Tadeusza Sendzimira, polskiego wynalazcy hutniczego w USA, i do końca roku wygaszono dwa wielkie piece, ograniczając produkcję stali do 3 mln t rocznie. Zaś w latach 1991-98 przeprowadzono przekształcenia własnościowe i częściową prywatyzację Kombinatu, polegające na wydzieleniu z przedsiębiorstwa poszczególnych wydziałów i zakładów jako spółki akcyjne. W 1996 ukończono kosztem 170 mln dol. budowę nowoczesnej linii ciągłego odlewania stali. Mimo to po 2000 r. produkcja stali w hucie zmniejszyła się do ok. 1 mln t, czynne są, na zmianę, tylko dwa wielkie piece, a zatrudnienie spadło do ok. 7 tys. osób, wiele wydziałów zostało zredukowanych, natomiast zlikwidowane i wyburzone zostały: trzy wielkie piece, walcownie zgniatacz i slabing (jedna z największych w Europie), piece martenowskie (hala wielkości 5 boisk piłkarskich), cementownia (produkcja roczna ponad milion ton cementu).
W 2004 r. nastąpiła kolejna zmiana nazwy huty na ISPAT Polska Stal-Oddział w Krakowie, zaś 2 października 2007 r. na ArcelorMittal Poland S.A.-Oddział w Krakowie, po sprzedaży (w 2004 r.) nowohuckiego kombinatu metalurgicznego hinduskiemu magnatowi stalowemu, Lakshmi N. Mittalowi, za ok. 20 mln dolarów. Jego koncern Mittal Steel przejął równocześnie w Polsce jeszcze Hutę Katowice oraz Cedler i Florian na Górnym Śląsku, później także hutę Warszawa. Koncern ten jest dziś bezkonkurencyjnym globalnym producentem stali, mającym swoje zakłady w USA, Kanadzie, Meksyku, Trynidadzie, Francji, Niemczech, Czechach, Polsce, Rumunii, Bośni, Macedonii, Kazachstanie, Algierii i południowej Afryce. Z pełną prywatyzacją krakowskiej huty wiązano nadzieję na jej modernizację i rozwój, jednakże, jak dotąd, jej nowy właściciel kontynuuje ograniczanie produkcji i zatrudnienia, zadawalając się osiąganym bieżąco zyskiem.

15 maja 2009

Powrót do poprzedniej strony